Co ciekawe, oba zespoły spotkały się ze sobą 2 kwietnia, w ostatniej kolejce rundy zasadniczej. Niespodziewanie lepsza okazała się wówczas Zetkama Doral Nysa Kłodzko, która postraszyła rywali przed zbliżającymi się play-outami. Walka o utrzymanie jest to jednak zupełnie inne granie.
O ile pierwsza kwarta w Inowrocławiu była jeszcze bardzo spokojna i wyrównana, to w drugiej gospodarze włączyli piąty bieg. Na miarę oczekiwań spisywali się przede wszystkim liderzy drużyny: Dawid Adamczewski, Mikołaj Grod czy Kamil Maciejewski. Dużą wartością dodaną do gry Noteci były również zdecydowanie wygrane zbiórki.
Obraz gry diametralnie zmienił się w trzeciej kwarcie, w której podopieczni trenera Radosława Hyżego zanotowali kapitalną serię 14:0! Przyjezdni grali jak w transie, w efekcie czego ponownie mieli wielką szansę na zwycięstwo. W końcówce trzeciej kwarty, drużyna z Kłodzka wyszła nawet na minimalne prowadzenie.
W szeregach gości warto pochwalić Marcina Blumę, który tradycyjnie wziął ciężar zdobywania punktów na swoje barki. Oprócz skrzydłowego cenne "oczka" zdobywał również Aleksander Leńczuk.
ZOBACZ WIDEO Zabójcza skuteczność Moraty dała Realowi triumf z Leganes - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w końcówce spotkania. Niezastąpiony okazał się wspomniany wcześniej Bluma, który zapewnił drużynie bezcenne zwycięstwo w Inowrocławiu. Gospodarzom nie mogło natomiast 28 punktów Dawida Adamczewskiego.
KSK Noteć Inowrocław - Zetkama Doral Nysa Kłodzko 74:78 (11:12, 26:12, 15:29, 22:25)
Noteć: Adamczewski 28, Grod 16, Maciejewski 12, Sroczyński 10, Lisewski 4, Szczepanik 4, Bielecki 0, Wierzbicki 0.
Zetkama: Bluma 24, Leńczuk 11, Kowalski 8, Wojciechowski 7, Kasiński 6, Lipiński 6, Muskała 6, Sanny 6, Kliniewski 2, Weiss 2.
Stan rywalizacji: 1:0 dla Zetkamy
Która drużyna utrzyma się w I lidze? 
