Paulina Misiek jest pierwszą zawodniczką, która związała się umową z InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. na sezon 2017/2018. Minione rozgrywki zakończyła ze średnimi na poziomie 11,7 punktu i 4,3 zbiórki na mecz, będąc bardzo ważnym elementem układanki trenera Dariusza Maciejewskiego.
Skrzydłowa miała swój niemały wkład w odrodzeniu gorzowskiej koszykówki i trzecim miejscu po rundzie zasadniczej. Akademiczki w ćwierćfinałach musiały uznać wyższość CCC Polkowice przegrywając serię 2:3.
Misiek poprzednie sezony spędziła w drużynach Energii Toruń, MKK Siedlce, CCC Polkowice i Widzewa Łódź.
- Wszyscy mamy ambicje, wszyscy chcemy rozwijać ten klub - przekonuje Maciejewski. W Gorzowie chcą iść do przodu, chcą wrócić do walki o najwyższe cele. Zdają sobie jednak sprawę, że cały skład będzie ciężko utrzymać - zagraniczne mają za sobą kapitalne rozgrywki. - Szkoda, że już raczej się nie spotkamy, bo trudno będzie nam utrzymać ten skład - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek wyzywa Zbigniewa Bońka na boiskowy pojedynek. "To bardzo ważny zakład!"
Przypomnieć należy, że w nowym sezonie gorzowskiego klubu na pewno reprezentować nie będzie Katarzyna Dźwigalska, która spodziewa się dziecka.
- Cieszę się, że koszykówka w Gorzowie odrodziła się na dobrym poziomie i mam nadzieję, że tak pozostanie na kolejne lata - mówiła niedawno rozgrywająca, która w nowym sezonie drużynę będzie wspierać z trybun.