Świetny przedsmak play-off we Włocławku

PAP / Tytus Żmijewski
PAP / Tytus Żmijewski

Anwil Włocławek wygrał w poniedziałek z Rosą Radom w Hali Mistrzów 80:74, a trener Rottweilerów przyznał po spotkaniu, że był to pojedynek godny fazy play off. Trudno się z tymi słowami nie zgodzić, obie drużyny pokazały się ze znakomitej strony.

Fani Polskiej Ligi Koszykówki, którzy zdecydowali w poniedziałkowy wieczór włączyć transmisję hitowego spotkania, nie mogli czuć się zawiedzeni - Anwil Włocławek i Rosa Radom na parkiecie Hali Mistrzów stworzyły świetne widowisko, które trzymało w napięciu do samego końca. Włocławianie w czwartej kwarcie przegrywali już pięcioma punktami, ale instynkt strzelecki Nemanji Jaramaza po raz kolejny przesądził o losach spotkania. Serb trafił dwie trójki w kluczowym momencie spotkania i dał swojej drużynie prowadzenie, którego Rottweilery nie wypuściły z rąk.

Po meczu swój zespół chwalił Igor Milicić. Chorwacki trener zwrócił uwagę na wysoki poziom spotkania. Włocławianom ciężko grało się w ostatnich latach z Rosą Radom - poniedziałkowe zwycięstwo pozwoliło jednak utrzymać pozycję lidera PLK.

- To był mecz godny play-off. To był mecz, który pokazał nam, czego możemy spodziewać się w następnej fazie rozgrywek. Twarda gra po obu stronach, bardzo fizyczna koszykówka i byliśmy na to przygotowani. Byliśmy świadomi, że Rosa jest najbardziej niedocenianą drużyną w lidze i że grają bardzo dobrą koszykówkę. Radomianie od lat mają ten sam system, ich zawodnicy się doskonale znają, a sam skład powinien im spokojnie wystarczyć, by walczyć o medale. To jest zespół, który wie jak się wygrywa - skomentował to spotkanie Igor Milicić.

W pierwszej połowie Rottweilery miały duży problem ze zbiórkami, błędy w zastawianiu powodowały kolejne ponowienia akcji Rosy Radom i łatwe punkty spod kosza. O wiele lepiej w tym aspekcie prezentował się Anwil w drugiej połowie, na co również zwrócił uwagę trener Anwilu.

- Cieszy to, że mieliśmy dziś bardzo mało strat, a w drugiej połowie nawiązaliśmy walkę na tablicach i wygraliśmy o tą jedną czy dwie zbiórki. To nam w efekcie dało wygraną - powiedział.

Anwil w bieżących rozgrywkach prezentuje się znakomicie i zajmuje wciąż pozycję lidera Polskiej Ligi Koszykówki. W niedzielę podopieczni Igora Milicicia zmierzą się z Polskim Cukrem Toruń, a rundę zasadniczą zakończą meczem z Treflem Sopot w Hali Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje! Isco uratował Real! Zobacz skrót meczu ze Sportingiem Gijon [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)