Historyczny sezon beniaminka PLK. Dino Pita: Przed rozgrywkami nikt by nie uwierzył

Miasto Szkła Krosno kilka dni temu straciło szansę na grę w fazie play off. - Jesteśmy nowym zespołem w lidze, mamy 15 zwycięstw i awansowaliśmy do półfinału Pucharu Polski. Przed sezonem nikt by nie uwierzył w taki scenariusz - mówi Dino Pita.

Jakub Artych
Jakub Artych
WP SportoweFakty / Karol Słomka

30 kwietnia, wyjazdowym meczem Energą Czarnymi Słupsk, beniaminek PLK zakończy premierowy sezon w ekstraklasie. Miasto Szkła Krosno było skazywane na pożarcie, jednak ekipa z Podkarpacia sprawiła w rozgrywkach wiele niespodzianek. Do pełni szczęścia zabrakło tylko awansu do play off.

- To był fajny czas, kiedy mogliśmy walczyć o play off. Teraz, gdy na pewno nie zagramy już w czołowej ósemce, to jest trochę smutno. Nie jesteśmy jednak rozczarowani, gdyż uważam, że i tak mamy bardzo dobry sezon - tłumaczy nam Dino Pita. - Jesteśmy nowym zespołem w lidze, mamy 15 zwycięstw i awansowaliśmy do półfinału Pucharu Polski. Przed sezonem nikt by nie uwierzył w taki scenariusz - dodaje zawodnik beniaminka.

Do finałowego turnieju Pucharu Polski w Warszawie, wszystko dla beniaminka układało się jak w bajce. W marcu jednak podopieczni trenera Michała Barana zmagali się z wieloma problemami.

- Tak, wszystko zaczęło się po Pucharze Polski. Kontuzji doznał Royce (Woolridge), który do chwili obecnej nie jest do końca zdrowy. Co prawda zyskaliśmy nowego zawodnika, ale odszedł od nas Chris Czerapowicz. Role w drużynie się nieco zmieniły i przegraliśmy kilka meczów, które były dla was bardzo ważne, aby pozostać w grze o play-off - mówi nam reprezentant Szwecji.

ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu

Dino Pita dopiero na początku 2017 roku dołączył do Miasta Szkła Krosno. Jak 28-latek ocenia swoje kilka miesięcy na Podkarpaciu? - Myślę, że indywidualnie dobrze dostosowałem się do ligi. Nie chcę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony, gdyż nie awansowaliśmy do play offów. Zawsze czujesz, że możesz zrobić więcej. Generalnie uważam jednak, że ja oraz cały zespół możemy być zadowoleni z tego sezonu - analizuje Szwed.

- Myślę, że polska liga jest dobra. Jest 17 drużyn, które czynią ją bardziej interesującą, niż byłoby w niej 10 ekip. Na większości meczów jest sporo kibiców, którzy mocno wspierają swój zespół. PLK jest bardzo szanowaną ligą, w której jest wielu dobrych trenerów i zawodników - kończy Dino Pita.

W najbliższej kolejce rywalem Miasta Szkła Krosno będzie Rosa Radom. Pojedynek odbędzie się 26 kwietnia na Mazowszu.

Czy Dino Pita powinien zostać w Krośnie na kolejny sezon?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×