Krakowianie we wcześniejszej fazie mierzyli się z uważanym za groźnego konkurenta Górnikiem Wałbrzych, lecz po dobrych w swoim wykonaniu występach wygrali dwukrotnie i zasłużenie przeszli do półfinału. Teraz AZS UMCS Lublin okazał się przeszkodą, którą przeskoczyli niezwykle pewnie.
Niedzielne spotkanie tylko podczas pierwszej kwarty było wyrównane. Potem podopieczni Rafała Knapa, w swoim stylu, narzucili tempo, którego przyjezdni po prostu nie wytrzymali. Mnóstwo pożytecznej pracy wykonywał Patryk Pełka, trafiając głównie za trzy, co w przypadku podkoszowego wcale nie jest oczywiste.
Dobrze grę drużyny prowadził Michał Baran, wykazując wieloletnie, pierwszoligowe doświadczenie. Rozgrywający w trakcie rundy play off stanowi niezwykle istotny punkt kolektywu. Koledzy mogą na nim praktycznie bezgranicznie polegać. Odnośnie poczynań ofensywnych wymienić należy także Michała Hlebowickiego. Inny z ogranych w różnych ligach zawodników punktował w ważnych momentach i nie dziwiło, że do przerwy gospodarze prowadzili aż 47:22.
Lublinianie znaleźli się w półfinale i trzeba oddać, że nie jest to absolutnie dziełem przypadku. Przez cały sezon imponowali dobrym przygotowaniem taktycznym, zgraniem, ogrywając wielu konkurentów. Tym razem jednak znaleźli się z tyłu. Na popisy R8 Basket odpowiadali sporadycznie i zdawali sobie sprawę, że mogą walczyć jedynie o możliwie mały wymiar kary.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała w gorących derbach. Prezenty dla Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Szczególnie, iż team spod Wawelu nie odpuszczał. Non stop napierał, prezentował dość dobrą, twardą obronę i dominował pod tablicami. Dzięki temu systematycznie powiększał dystans dzielący obie strony. Wśród liderów znalazł się również Wojciech Pisarczyk, umiejętnie ogrywając obrońców AZS-u. Niemniej przy analizie dokonać wybranych postaci trzeba powiedzieć, że aż siedmiu koszykarzy przekroczyło barierę 10 uzyskanych "oczek", co stanowi nieczęsty wyczyn.
Taki obrót spraw spowodował, że decydująca batalia okazała się właściwie formalnością. Zresztą nie mogło być inaczej przy wyniku 72:48. Odniesione zwycięstwo mocno przybliża R8 Basket do wielkiego finału. Pozostaje odnieść jeszcze jeden triumf.
R8 Basket Kraków - AZS UMCS Lublin 93:64(25:21, 22:11, 25:17, 21:15)
R8 Basket: Pisarczyk 18, Pełka 12, Hlebowicki 11, Malczyk 11, Stalicki 11, Baran 10, Załucki 10, Dwernicki 5, Kwiatkowski 4, Renkiel 1.
AZS UMCS: Tradecki 14, Jagoda 14, Wiśniewski 13, Karolak 10, Myśliwiec 7, Stefaniuk 3, Dusiło 2, Krzeszowski 1.