To było smutne pożegnanie Paula Pierce'a. Jego Los Angeles Clippers szybko odpadli z play-off i znów muszą sezon zaliczyć do nieudanych.
W siódmym spotkaniu ćwierćfinału Konferencji Zachodniej "Clips" przegrali na własnym parkiecie z Utah Jazz 91:104.
Pierce na parkiecie spędził 21 minut, zdobywając w tym czasie sześć punktów i trzy zbiórki. Po zakończeniu spotkania pożegnał się z kibicami. Koledzy z drużyny i przeciwnicy gratulowali mu wspaniałej kariery w NBA.
The final point of Paul Pierce's career. pic.twitter.com/VdZv8LPP4Y
— SportsCenter (@SportsCenter) 30 kwietnia 2017
40-letni Pierce na parkietach najlepszej ligi świata rozegrał 19 sezonów. Ciekawostką jest fakt, że w tym czasie opuścił jedynie... 93 spotkania! Zdobył 26397 punktów, co daje mu 15. miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii NBA. Koszykarz przeciętnie notował ponad 19 punktów na mecz.
W 2008 roku zdobył z Boston Celtics mistrzostwo NBA. Pierce został wtedy uznany najlepszym zawodnikiem finałów. 10-krotnie wybierany do Meczu Gwiazd.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: olbrzymie emocje w meczu Realu Madryt! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]