Polpharma chce dokonać niemożliwego, Stelmet BC Zielona Góra uniknąć kolejnych nerwów

Materiały prasowe
Materiały prasowe

W piątek odbędzie się czwarty mecz w serii play-off PLK pomiędzy Polpharmą Starogard Gdański, a Stelmetem BC Zielona Góra, w której mistrzowie Polski prowadzą już tylko 2:1. Czy Farmaceuci dokonają niemożliwego i wyrównają stan tej rywalizacji?

Tylko niepoprawni optymiści w Starogardzie Gdańskim wierzyli, że Polpharma będzie w stanie napsuć krwi mistrzowi Polski. Ekipa Mindaugasa Budzinauskasa udowodniła jednak po raz kolejny, że drzemie w niej wielki charakter i w play-off nie znalazła się przez przypadek. Kiedy w 3. kwarcie środowego pojedynku na Kociewiu to goście prowadzili różnicą 15 punktów wydawało się, że koniec tej rywalizacji jest bardzo bliski, lecz tak się nie stało. Zawodnicy Artura Gronka musieli przełknąć gorycz porażki i czekało ich przymusowe zwiedzanie Starogardu Gdańskiego w oczekiwaniu na kolejne starcie.

Do piątkowej potyczki oba zespoły podejdą w zgoła odmiennych nastrojach. Zielonogórzanom nie przystoi męczenie się z ligowym kopciuszkiem, jakim jest Polpharma, patrząc na to, że ich celem jest obrona tytułu. Ambitne Kociewskie Diabły piszą za to swoją historię i nie zamierzają przestawać tego robić. Uros Mirkovic wierzy, że o tym, kto awansuje do półfinału rozstrzygnie dopiero piąte spotkanie w Zielonej Górze.

- Przed ostatnim meczem powiedziałem, że nie chciałbym przegrać tak łatwo 0:3 tylko wrócić do Zielonej Góry. Teraz powiem to jeszcze raz. Wierzę, że wrócimy na ten piąty mecz - zapowiada Serb.

O spokój apeluje za to Łukasz Koszarek. Kapitan Stelmetu BC nie sieje paniki i jest pewny, że jego drużyna zrobi wszystko, aby w już w piątek zakończyć ćwierćfinałową batalię.

- Jestem daleki od stwierdzeń, że coś jest nie tak z naszą drużyną. Nie dramatyzujmy. W piątek chcemy zamknąć serię - podkreśla Koszarek.

W szeregach obu ekip są gracze, którzy w dalszym ciągu mają sporo do udowodnienia. Marcin Flieger co prawda zdobył w środę 16 punktów, przełamał się także w rzutach za trzy punkty, ale lidera Polpharmy stać niewątpliwie na dużo więcej. Szansę na odkupienie swoich win za ostatni fatalny występ otrzyma za to James Florence. W środę Amerykanin był jednym z najsłabszych ogniw Stelmetu BC Zielona Góra. Jak będzie teraz? Czy kibice w Starogardzie Gdańskim będą świadkami kolejnej sensacji, a może to mistrzowie Polski wreszcie pokaże swoją klasę? Odpowiedzi na te wszystkie pytania poznamy w piątkowy wieczór.

Polpharma Starogard Gdański - Stelmet BC Zielona Góra w piątek 12 maja o godzinie 17.40 w hali im. Andrzeja Grubby/ transmisja w Polsat Sport Extra.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: To był dla mnie szok. Długo nie będę mieć takiego przeżycia

Komentarze (4)
avatar
Andrzej Andrzejewski
13.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piątkowy mecz bardzo zacięty. Brawo dla zawodników obydwu drużyn. Sędziowie ...Żenada. jak gdyby " na zamówienie" przesądził o zwycięstwie w 4 kwarcie. Dyktując rzekomy faul Fliegierowi popełni Czytaj całość
avatar
Reixen ZG
12.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Totalnie bez emocji będę oglądał dzisiejsze spotkanie. Po prostu usiądę przed tv i włączę pudło. Zaakceptuje każdy wynik. Nie będę życzył nikomu źle ani nie będę również trzymał kciuki za BC. W Czytaj całość
avatar
leH
12.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę że tym razem Stelmet nie pokpi sprawy i zakończy rywalizację?fakt że gra z farmaceutami to lepiej niż trening przed następną rundą,ale 5 mecz to jednak trochę ryzyko? no i trochę więcej c Czytaj całość
avatar
Michalik józef
12.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Farmaceuci niestety bez szans,bo Sastal Czerwona Góra ma dwa nieosiągalne dla nich atuty : Gronek -strateg boiskowy i Łokcaniuk karate -łokieć mistrz. Boiskowe bydle z Barlinka . Nie mniej Czytaj całość