Pierwsza taka sytuacja w PLK - Energa Czarni piszą historię!

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Koszykarze Czarnych Słupsk
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Koszykarze Czarnych Słupsk

Jeszcze nigdy w historii PLK nie doszło do takiej sytuacji, żeby ósmy zespół po sezonie zasadniczym pokonał lidera w ćwierćfinale PLK. Dokonali tego Energa Czarni Słupsk, którzy pokonali Anwil Włocławek 3:2.

Koszykarze Energi Czarnych napisali nowy rozdział w historii PLK. Jeszcze nigdy bowiem nie zdarzyło się, żeby ósmy zespół po sezonie zasadniczym ograł w ćwierćfinale lidera rozgrywek.

Słupszczanie byli przez wielu ekspertów skazywani na pożarcie w starciu z Anwilem Włocławek. Sami zawodnicy zdawali sobie z tego sprawę. - Nie mamy nic do stracenia - mówił przed tą serią Mantas Cesnauskis, doświadczony rozgrywający.

I to właśnie jego rzut w samej końcówce piątego spotkania okazał się kluczowy - po nim włocławianie już się nie podnieśli.

Trzeba oddać, że Energa Czarni pokazali ogromny charakter. Dla zespołu ze Słupska awans do półfinału jest jak piękny sen. Drużyna była przez cały sezon targana wielkimi problemami - odejścia zawodników, prokuratura i ostatnio rozwiązanie umowy sponsorskiej przez Energę. Teraz na przekór kłopotów zagra w strefie medalowej. Trzeci rok z rzędu.

Słupszczanie w półfinale PLK zmierzy się z Polskim Cukrem. Pierwsze spotkania odbędą się w Toruniu.

ZOBACZ WIDEO: Inter znów zawiódł! Zobacz skrót meczu z US Sassuolo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: