Miał być medal, a zakończyło się na piątym miejscu i dużym rozczarowaniu. Przegrany ćwierćfinał z Energą Czarnymi Słupsk nie przeszedł bez echa i zastanawiano się długo, czy taki wynik wpłynie na wsparcie finansowe klubu ze stolicy Kujaw. W czwartek Klub Koszykówki Włocławek poinformował, że spółka Anwil z grupy Orlen nie zmniejszy finansowania klubu i będzie ono na takim samym poziomie, jak w rozgrywkach 2017/2017.
Jest to świetna wiadomość, ponieważ daje realne nadzieje na ponowną walkę o najwyższe cele. Świetnie prowadzony Anwil Włocławek w rundzie zasadniczej zajął pierwsze miejsce, ale rozczarowująca porażka w play-off znacznie wpłynęła na nastroje włodarzy, trenerów, zawodników i kibiców.
- Piękno sportu polega m.in. na jego nieprzewidywalności i występ włocławskich Rottweilerów w tegorocznych play-off to potwierdził. Winston Churchill zwykł mawiać, że "powodzenie nie trwa wiecznie, a porażka nie jest katastrofą", dlatego doceniając postawę zawodników w trakcie całego sezonu, zdecydowaliśmy o utrzymaniu finansowania KK Włocławek na dotychczasowym poziomie - powiedział Jacek Podgórski, Prezes Zarządu Anwil S.A., który dał się poznać jako duży fan koszykówki.
- Myślę, że w gronie klubów występujących w koszykarskiej ekstraklasie każdy życzyłby sobie tak przychylnego i lojalnego sponsora. Jestem bardzo szczęśliwy, że pomimo braku oczekiwanego rezultatu sportowego, władze naszego sponsora strategicznego pozytywnie oceniły działania klubu – dodał z kolei Arkadiusz Lewandowski, Prezes Zarządu Klubu Koszykówki Włocławek.
Czwartkowa wiadomość pozwala z optymizmem spojrzeć na nadchodzące rozgrywki. Już w piątek we Włocławku ma się zebrać Rada Nadzorcza, co może oznaczać pierwsze decyzje personalne przed przyszłym sezonem. Przypomnijmy, że ważny kontrakt ma Michał Chyliński, a opcję przedłużenia umowy posiada Kacper Młynarski. Niepewna jest przyszłość Kamila Łączyńskiego, ale w tym przypadku obie strony są chętne do dalszej współpracy.
ZOBACZ WIDEO: Polak chce dokonać niemożliwego na K2. "To bardzo trudne wyzwanie, ale uważam, że da się to zrobić"