Trzy niepokonane dotychczas reprezentacje, sensacyjne Słowaczki i Łotyszki, doświadczone greczynki czy pewne swego Hiszpanki - które z ekip zameldują się w najlepszej czwórce Women EuroBasket 2017?
Już na starcie ćwierćfinałów dojdzie do kapitalnie zapowiadającej się rywalizacji Belgijek z Włoszkami. Te pierwsze wróciły do mistrzostw Europy w kapitalnym stylu. Doświadczona Ann Wauters i młoda Emma Meesseman grają jak z nut, a sen reprezentantek Belgii trwa w najlepsze.
Półfinał jest na pewno w ich zasięgu. Włoszki w ósemce zameldowały się po dramatycznym barażowym boju z Węgierkami. Szalona rozgrywająca Giorgia Sottana czy wschodząca gwiazda europejskich parkietów Cecilia Zandalasini chcą pójść za ciosem. Duże znaczenie może mieć jednak brak kontuzjowanej Laury Macchi.
Kolejna rywalizacja, to starcie reprezentantek Turcji i Grecji. Ekipa z Hellady sprawiła ogromną sensację w barażu, w którym to odprawiły Rosjanki. Kapitalne zawody rozegrały wówczas Evanthia Maltsi i Styliani Kaltsidou. Bez dwóch zdań od tego duetu będzie również najwięcej zależało w czwartek. Ich dyspozycja będzie kluczem do ogrania niepokonanych dotychczas rywalek.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Cudowny gol piłkarza Dundalk i walka Balotellego
Kolejną niespodziankę będą chciały również sprawić koszykarki z Łotwy. Po wyeliminowaniu obrończyń tytułu, teraz przyjdzie czas na starcie z jednym z głównych faworytów turnieju, czyli Hiszpankami.
Łotyszki pomimo kontuzji swojej liderki Eliny Babkiny mierzą wysoko. Trudno się dziwić, gdyż grają naprawdę dobry basket w Czechach. Czy wystarczy on jednak na faworytki? Potencjał reprezentantek Hiszpanii jest ogromny i to one będą faworytem do gry o medale.
Na zakończenie sensacyjne Słowaczki staną do walki z Trójkolorowymi. Czy Zuzana Zirkova będzie w stanie powtórzyć genialny występ z barażu, kiedy to aplikując Ukrainkom 31 punktów, 7 asyst i 5 zbiórek poprowadziła swój team do ćwierćfinału?
Francuzki to jednak najwyższa europejska półka. Celine Dumerc raczej Zirkovej na takie szaleństwa nie pozwoli, a skuteczna Endene Miyem i Marine Johannes będą "strzelać" w ofensywie. Słowaczki są skazywane na pożarcie, ale już baraże pokazały, że na tym turnieju niespodzianek nie brakuje i każde rozwiązanie należy brać pod uwagę.
Rozkład jazdy ćwierćfinałów:
Belgia - Włochy / godz. 12:30
Turcja - Grecja / godz. 15:00
Hiszpania - Łotwa / godz. 18:00
Francja - Słowacja / godz. 20:30