Od kilkunastu godzin coraz głośniej mówiło się o tym, że Phil Jackson rozstanie się z New York Knicks. Były trener w ostatnich trzech latach pełnił tam funkcję prezydenta klubu, ale pod jego rządami zespół spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań. W środę wydano oficjalne oświadczenie, w którym poinformowano o zakończeniu współpracy.
- Po starannych rozważaniach, uznaliśmy wzajemnie, że Knicks będą podążać w innym kierunku. Phil Jackson jest jedną z najbardziej znanych i utytułowanych osób w NBA. Życzymy mu wszystkiego najlepszego i dziękujemy za jego pracę dla zespołu - niegdyś jako zawodnika, a ostatnio prezydenta - poinformował właściciel James Dolan.
Phil Jackson został zatrudniony na stanowisku prezydenta trzy lata temu, ale nie spełnił pokładanych w nich nadziei. Za jego kadencji Knicks uzyskali bilans 80-166.
- New York Knicks zawsze będą mieli szczególne miejsce w moim sercu. To tu, w tym klubie i w tym mieście, rozpoczynałem moją karierę w NBA. Jestem wdzięczny panu Dolanowi, że dał mi możliwość powrotu. Miałem nadzieje, że zdobędziemy kolejne mistrzostwo. Jestem rozczarowany, że nie byliśmy w stanie tego zrobić. Życzę Knicks wszystkiego najlepszego - tak dzisiaj, jak i zawsze - oświadczył z kolei Jackson.
Wkrótce w NBA rozpoczyna się okres, w którym będzie można kontraktować wolnych agentów (od 1 lipca). Zadanie to przypadnie dotychczasowemu generalnemu menadżerowi drużyny - Steve'owi Millsowi.
ZOBACZ WIDEO Real na kolanach! Valencia mistrzem Hiszpanii! (WIDEO)
A te pytanie o play-off to jakiś żart ?