Informacje o możliwym odejściu Michała Chylińskiego pojawiały się już od dłuższego czasu, ale dopiero w poniedziałek okazało się, że polski obwodowy nie wypełni do końca swojego kontraktu, który miał obowiązywać jeszcze przez jeden sezon.
Przypomnijmy, że bydgoski zawodnik do Anwilu dołączył w styczniu 2016 roku i tym samym mocno wzmocnił obwód drużyny, gdzie już wtedy byli David Jelinek, a w podobnym okresie do drużyny dołączył Danilo Andjusić. Odejście Michała Chylińskiego sprawia, że włocławianie jeszcze prężniej musza działać na rynku krajowym, zaczyna bowiem brakować zawodników z polskim paszportem, którzy mogliby stanowić o sile Anwilu.
Ostatnie rozgrywki były rozczarowujące nie tylko dla Anwilu, ale i dla Michała Chylińskiego, który nie mógł wspierać drużyny w fazie play-off. Podczas meczu ligowego z Treflem Sopot były reprezentant Polski doznał poważnej kontuzji, która wykluczyła go z gry.
- Dziękujemy Michałowi za półtora roku występów w zespole Anwilu Włocławek. W umowie między Klubem a zawodnikiem istniała klauzula o przedterminowym rozwiązaniu kontraktu za porozumieniem stron, z której obie strony zdecydowały się skorzystać. Tym samym życzymy Michałowi powodzenia w nowym klubie i przede wszystkim dużo zdrowia, bo wiemy, że dotychczas miał z tym problemy - powiedział prezes zarządu KK Włocławek S.A., Arkadiusz Lewandowski.
Przypomnijmy, ze na ten moment ważne kontrakty z drużyną mają Paweł Leończyk i Michał Nowakowski, a niepewna jest wciąż przyszłość Kacpra Młynarskiego i Kamila Łączyńskiego. Do rozpoczęcia sezonu jeszcze dużo czasu, ale Igor Milicić na pewno chciałby mieć skład zbudowany jak najszybciej, by móc na równi walczyć ze Stelmetem BC Zielona Góra o Superpuchar Polski - mecz ten będzie miał miejsce tuż przed startem nowych rozgrywek. O kolejnych ruchach Anwilu dowiemy się jeszcze w tym tygodniu.
ZOBACZ WIDEO Kuba Przygoński: wiele się nauczyłem na Rajdzie Polski
Te półtora roku to raczej nie były udane...
Ale z pewnością 7x3 w derbach każdy kibic Anwilu zapamięta na długo : )