Choć Thomas Kelati już niemal od siedmiu lat cieszy się polskim paszportem, to przez dziwne przepisy w Lidze Mistrzów, koszykarz Stelmetu BC Zielona Góra w rozgrywkach organizowanych przez FIBA nie będzie traktowany jako zawodnik krajowy. W tym wypadku jego polski paszport nie będzie miał żadnego znaczenia.
- Liga Mistrzów inaczej podchodzi do narodowości niż polskie przepisy. To ma być zresztą wytyczną europejską, że zawodnikiem krajowym będzie gracz, który spędzi w danym państwie trzy lata, między 11. a 20. rokiem życia. Z języka angielskiego taki stan tłumaczy się jako "wychowany w danym kraju" - wytłumaczył Janusz Jasiński.
Przepisy w Lidze Mistrzów mogą powodować bardzo nietypowe sytuacje. - Ciekawe, bo taki zawodnik, w maksymalnym ujęciu mógłby być reprezentantem trzech krajów, jeśli między 11. a 20. rokiem życia mieszkałby w trzech państwach. Z drugiej strony może trafić się przypadek koszykarza mocno podróżującego po świecie, który nie będzie reprezentował żadnego kraju, bo nigdzie nie grał przez trzy lata - skomentował właściciel zielonogórskiego klubu.
Nie jest wykluczone, że podobna regulacja będzie dotyczyła także rozgrywek w Polsce. - Podobno to wynika z interpretacji i reguł narzuconych przez Unię Europejską. Takie wytyczne mają już Niemcy. Jeśli FIBA, jako organizator Ligi Mistrzów, tak sformułowała przepisy, to może być tak, że w lidze polskiej będziemy mieli tę samą regulację - powiedział Jasiński.
Liczba krajowych zawodników wymagana w meczowym zestawieniu zespołów w Lidze Mistrzów będzie zależna od wielkości całego składu. Przy 10 koszykarzach w drużynie będzie musiało pojawić się co najmniej czterech zawodników, z kolei jeśli całe meczowe zestawienie będzie liczyło powyżej 10 koszykarzy, wówczas liczba wymaganych zawodników krajowych wzrośnie do pięciu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Ronaldinho w Czeczenii. Zaprosił go prezydent
Kelati urodził się w USA i taki kraj będzie reprezentował, jeżeli nie spełni tych wymagań. Jestem za, co to znaczy że ktoś wziął ślub i już gra jako Polak? Jedyne co bym skorygować to żeby prawo nie działało wstecz. Czytaj całość