W czwartek, kilka minut po godzinie 12:00, Janusz Jasiński zakomunikował, że Stelmet BC Zielona Góra doszedł do porozumienia z Philem Taylorem. Kontrakt został parafowany kilka godzin później... na kolejnej konferencji prasowej zorganizowanej przez mistrzów Polski. Okoliczności były nietypowe, bowiem podpisy pod umową zostały złożone w tym samym momencie, podczas wideorozmowy na Skype.
26-latek po przylocie do Polski przejdzie try-out. Podczas tego okresu zawodnikowi uważnie przyjrzy się Artur Gronek. - To młody i bardzo utalentowany zawodnik, z pewnymi przejściami. Myślę, że to może być bomba transferowa na kolejne lata, ale to pokaże czas. Koszykarz ma bardzo dobre referencje, ale jednak jest niesprawdzony - właśnie dlatego będzie opcja try-outu. Taylor pomoże nam w okresie przedsezonowym, sprawdzimy go, a jeśli wszystko będzie jak należy, stanie się pełnoprawnym zawodnikiem Stelmetu BC - powiedział Jasiński.
Taylor przez dwa lata odpoczywał od koszykówki. Nie zapomniał jednak, jak gra się w basket, o czym świadczy ostatni sezon w jego wykonaniu. W barwach Shorter Hawks w rozgrywkach drugiej dywizji NCAA, notował średnio aż 34 punkty na mecz. - W pewnym momencie Taylor był jednym z większych talentów młodej amerykańskiej koszykówki. Obserwowali go najlepsi skauci i trenerzy, ale pewne problemy rodzinne mocno wpłynęły na jego życie - wytłumaczył właściciel Stelmetu BC.
Zarówno zielonogórski klub, jak i Phil Taylor, na podjęciu współpracy nie mają nic do stracenia, za to mogą sporo zyskać. - Być może będzie to zawodnik, który rozwinie się u nas podobnie jak między innymi Armani Moore, a wcześniej Mateusz Ponitka, Dee Bost, Walter Hodge czy inni koszykarze, którzy po grze w Stelmecie BC awansowali na wyższy szczebel europejski i teraz występują w najlepszych drużynach w Europie - skomentował sternik mistrzów Polski.
Tuż po podpisaniu umowy z Philem Taylorem, także przy użyciu Skype'a, połączono się z Adamem Hrycaniukiem. Reprezentant Polski ogłosił, że doszedł do porozumienia ze Stelmetem BC i podpisał nowy, dwuletni kontrakt. Środkowy w barwach klubu z Winnego Grodu występuje już od czterech sezonów.
- Zarówno klub, jak też Adam, mogą sobie pogratulować. W obecnych czasach posiadanie w drużynie stałego zawodnika to duża przyjemność. Hrycaniuk na boisku traci nie tylko nerwy, ale też zdrowie i za to go wszyscy szanujemy - przyznał Jasiński.
ZOBACZ WIDEO Iga Baumgart w nowej roli. Piotr Małachowski pod gradobiciem pytań