Armani Moore: To była łatwa decyzja, chcę wygrać kolejne mistrzostwo ze Stelmetem BC

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Armani Moore
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Armani Moore

Był kuszony przez inne kluby, ale zdecydował się na dalszy rozwój w Stelmecie BC Zielona Góra. We wtorek ogłoszono, że Armani Moore podpisał nowy, dwuletni kontrakt z mistrzami Polski.

Do wtorku przyszłość Armaniego Moore'a stała pod znakiem zapytania. Choć Amerykanin miał ważny kontrakt ze Stelmetem BC Zielona Góra, to przedstawiciele mistrzów Polski nie ukrywali, że rozważają różne scenariusze, w tym odejście 23-latka do innego klubu.

We wtorek, podczas zwołanej przez zielonogórzan konferencji prasowej, Janusz Jasiński ogłosił, że Moore związał się ze Stelmetem BC nowym, dwuletnim kontraktem. Sam właściciel ekipy z Winnego Grodu nie ukrywał, że lekko zdziwił się ruchem zawodnika. - To była dla mnie łatwa decyzja. Znam drużynę, poznałem organizację, wiem na co mogę liczyć, a klub wie, czego może ode mnie oczekiwać. Postanowiłem zostać i wygrać kolejne mistrzostwo - powiedział Moore.

23-latek w minionym sezonie rozwijał się w zawodowej koszykówce i poznawał sekrety poważnego basketu, stając się bardzo ważnym ogniwem Stelmetu BC. - Zbudowaliśmy w zespole świetną chemię. Chciałem kontynuować to, co rozpoczęliśmy w ubiegłym sezonie. Miałem oferty z Turcji czy z chorwackiego Zagrzebia, ale wybrałem grę w Stelmecie BC - przyznał.

Oprócz Moore'a, z zawodników zagranicznych, którzy w sezonie 2016/2017 przyczynili się do mistrzostwa Polski dla Stelmetu BC, w Zielonej Górze nadal będą występować Vladimir Dragicević i James Florence. Moore'a może szczególnie cieszyć pozostanie MVP finałów, z którym łączą go świetne relacje. Przy swojej decyzji 23-latek nie kierował się jednak ruchem dobrego kolegi.

- Nie sądzę, że zakontraktowanie przez Stelmet BC Jamesa Florence'a miało wpływ na moją decyzję. Na tym etapie mojego życia każdy wybór zależny jest tylko ode mnie i nikt inny nie może przesądzać o moich ruchach.

ZOBACZ WIDEO Kochanowski: Masłowski sparodiuje Hajtę z przyjemnością

Źródło artykułu: