Kacper Radwański ma dopiero 23 lata, a już trzy sezony spędzone na parkietach ekstraklasy. Debiutował w barwach Polpharmy Starogard Gdański.
Zawodnik, który może występować na pozycji rzucającego czy niskiego skrzydłowego ma za sobą bardzo dobre rozgrywki, dlatego Paweł Turkiewicz postanowił dać mu szansę gry w PLK. Na poziomie 1 ligi notował na swoim koncie 11,4 punktu, 2,2 zbiórki i 1,6 asysty.
- Jestem ambitnym człowiekiem i zawsze stawiam sobie wysoko postawione cele. Chcemy pokazać z zespołem, że dobry sezon w naszym wykonaniu na poziomie I ligi nie był przypadkiem, aczkolwiek zdajemy sobie sprawę, że był zaskoczeniem dla wielu. Liczę na to, że po dojściu zawodników zagranicznych będziemy też takim czarnym koniem już w PLK - mówi zawodnik Radwański.
Dodaje, że występy na pierwszoligowych parkietach dały mu bardzo dużo w temacie rozwoju. - Jestem już starszym i bardziej dojrzałym zawodnikiem. Zebrałem sporo doświadczenia na parkietach pierwszej ligi. Stare powiedzenie mówi, że czasem trzeba zrobić krok w tył, by potem wykonać dwa do przodu. Teoretycznie, po występach w ekstraklasie zejście do pierwszej ligi można odczytać jako wspominany krok w tył, ale wierzę że właśnie teraz wykonam te dwa do przodu - dodaje.
Zawodnik aktualnie przechodzi rehabilitację po artroskopii kolana, którą przeszedł po zakończeniu minionego sezonu. Do zajęć "na pełnych obrotach" ma wrócić w przeciągu dwóch tygodni.
Radwański po rehabilitacji Radwański nie zamierza się oszczędzać, tylko walczyć o swoje. - Chcę mocno pracować i się dalej rozwijać. Liczę na regularną grę i nie chcę występować epizodycznie - podkreśla.
ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot wicemistrzem świata. Odwiedziliśmy jego rodzinne strony (WIDEO)