Słowenia pokonała Polaków w środowy wieczór w mistrzostwach Europy siatkarzy i to samo powtórzyła w czwartkowe, wczesne popołudnie w Helsinkach. W pierwszym dniu EuroBasketu Biało-Czerwoni nie znaleźli sposobu na fenomenalnego Gorana Dragicia, który z 30 punktami poprowadził Słowenię do wygranej.
Polacy przez cały mecz wyraźnie przegrywali z ekipą trenera Kokoskowa, w trzeciej kwarcie różnicą nawet 20 punktów. Zryw w ostatniej części nie dał nam sukcesu, choć pozwolił zniwelować większość deficytu. Aż 16 strat, brak pomysłu na grę w ataku i fatalna trzecia kwarta, to główne przyczyny porażki reprezentacji Polski.
Fenomenalny Dragić robił tego dnia z nami co chciał. Wjeżdżał pod kosz w swoim stylu i niemiłosiernie nas karcił. Miał 11/18 za dwa punkty i trzymał grę nawet wtedy, kiedy z parkietu za pięć fauli zeszli Vidmar i Dimec - podstawowi środkowi Słowenii.
My w czwartek nie tylko nie mieliśmy odpowiedzi na Dragicia, ale strasznie męczyliśmy się w ataku. Improwizowane akcje, wymuszone rzuty - tego było za dużo, tak nie można pokonać czołowej ekipy Starego Kontynentu. Szarpał Mateusz Ponitka, początkowo punktował także Slaughter, ale zabrakło wsparcia reszty. Grający z opatrunkiem na głowie Adam Waczyński dołożył tylko siedem oczek, z kolei Karnowski był bardzo dobrze czytany przez Słoweńców i nie był takim dominatorem pod koszem jak choćby jego vis a vis - Vidmar.
Polakom należą się brawa za końcówkę. Zwęszyli swoją szansę, zagrali szybciej i agresywniej w ataku. Odrobili straty, ale wcześniejsza przewaga Słoweńców była zbyt dużo. Dodatkowo, zaledwie 18-letni Luka Doncić w kluczowych momentach grał jak profesor. Cudowne dziecko europejskiej koszykówki zdobyło ostatecznie 11 punktów, osiem zbiórek i sześć asyst, z czego przynajmniej dwie niezwykle efektowne.
Mateusz Ponitka zdobył 22 punkty i miał 13 zbiórek, będąc najlepszym graczem Biało-Czerwonych. A.J. Slaughter dołożył 12 oczek i sześć asyst, z kolei Przemysław Karnowski miał 11 punktów i pięć zbiórek.
W sobotę Polacy zmierzą się z Islandią. Początek meczu o 12:45.
Słowenia - Polska 90:81 (24:22, 29:24, 21:12, 16:23)
Słowenia: Goran Dragić 30, Gasper Vidmar 11, Luka Doncić 11, Klemen Prepelić 10, Anthony Randolph 7, Ziga Dimec 6, Jaka Blazić 5, Edo Murić 4, Aleksiej Nikolić 3, Vlatko Cancar 3.
Polska: Mateusz Ponitka 22, A.J. Slaughter 12, Przemysław Karnowski 11, Aaron Cel 8, Przemysław Zamojski 7, Adam Waczyński 7, Damian Kulig 4, Adam Hrycaniuk 4, Tomasz Gielo 3, Michał Sokołowski 3.
ZOBACZ WIDEO: Bartłomiej Lemański: Każdy z nas zostawił na parkiecie całe serce