EuroBasket: wielki mecz i wielki triumf Słoweńców! Hiszpanie nie obronią tytułu

PAP/EPA / TOLGA BOZOGLU / Doncić i Dragić wprowadzili Słowenię do finału ME
PAP/EPA / TOLGA BOZOGLU / Doncić i Dragić wprowadzili Słowenię do finału ME

Wielka Hiszpania na kolanach. Słoweńcy zagrali perfekcyjnie - tak w ataku, jak i obronie. Trafiali jak w transie zza łuku i wprost rozbili obrońców tytułu. Już teraz osiągnęli swój najlepszy wynik na mistrzostwach Europy, a mają jeszcze jeden cel.

W tym artykule dowiesz się o:

Hiszpanie na kolanach - tak w skrócie można opisać pierwszy półfinał EuroBasketu. Słoweńcy wprost zdemolowali rywali w pewnym momencie odbierając im chęci do gry.

Podopieczni Igora Kokoskova trafiali kapitalnie zza łuku - wszyscy. Dodali do tego doskonałą defensywę. Nad wszystkim czuwał Goran Dragić, wszechstronnie grał Anthony Randolph, a o triple-double otarł się Luka Doncić. Pochwalić tak naprawdę trzeba jednak wszystkich.

Zaczęli jak w transie. Trafiali seryjnie zza linii 6,75 - trzy trójki na otwarcie, a w pierwszej kwarcie wykorzystali 6 z 8 rzutów z dystansu. Przed przerwą zaliczyli 10 takich skutecznych rzutów przy 67 procentowej skuteczności!

Pomimo tego Hiszpanie trzymali się dzielnie. Pod koszami dominowali bracia Gasol, nieźle prezentował się Ricky Rubio i obrońcy tytułu przegrywali po pierwszej połowie tylko 45:49.

Słoweńcy decydujący cios zadali po zmianie stron. Do trójek dołożyli mocną obronę, z której wyprowadzali zabójcze kontry. Pod koszem zatrzymali liderów rywali, gdyż kapitalne minuty zaliczył Gasper Vidmar. Obrońcy tytułu przegrywali wtedy różnicą 18 punktów.

W grę podopiecznych Sergio Scariolo zaczęły wkradać się nerwy, a to przekładało się na proste straty i fatalne pudła. Słoweńcy z kolei z każdą kolejną minutą czuli się coraz pewniej. Grali bardzo mądrze, wykorzystywali do maksimum czas akcji i wygrali ostatecznie różnicą aż 20 punktów.

Doncić do 11 oczek dołożył 12 zbiórek i 8 asyst. Randolph, Dragić i Klemen Prepelić trafili po trzy razy zza linii 6,75 - łącznie Słoweńcy zaliczyli 14/25 z dystansu. Rozdali 23 asysty i popełnili tylko 8 strat.

Hiszpanie wyglądali bardzo źle, ale to ogromna zasługa defensywy rywali. W grze byli do momentu, gdy skutecznie grali Pau i Marc Gasol. Zabrakło też wsparcia z ławki i marzenia o kolejnym tytule mistrzów Europy przepadły.

Rywalem Słoweńców w wielkim finale EuroBasketu 2017 będzie triumfator drugiego półfinału, w którym Rosjanie zmierzą się z Serbami.

Hiszpania - Słowenia 72:92 (19:25, 26:24, 12:24, 15:19)

Hiszpania: P. Gasol 16, Rubio 13, M. Gasol 12 (10 zb), Rodriguez 9, W. Hernangomez 6, San Emeterio 6, J. Hernangomez 5, Sastre 3, Oriola 2, Navarro 0.

Słowenia: Randolph 15, Dragić 15, Vidmar 12, Doncić 11 (12 zb), Prepelić 7, Nikolić 7, Blazić 7, Dimec 7, Zagorac 5, Rebec 0, Cancar 0.

ZOBACZ WIDEO "Piłkarze Legii potrzebują krewkiego trenera". Dziennikarze WP SportoweFakty o zatrudnieniu Romeo Jozaka

Komentarze (3)
West Side
15.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Luka mimo młodego wieku gra jak doświadczony zawodnik. Nie mogę doczekać się jego draftu do NBA ;) 
lukas_2409
15.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jebac tvp banda idiotow i nierobow za moje pieniadze 
avatar
ECSfan
14.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pisze się fajna historia, więc szczerze życzę mistrzostwa Słowenii. Bacząc na istny łomot w półfinale to wszystko jest możliwe.