I liga: egzekucja. Jamalex Polonia zmiażdżyła Noteć

WP SportoweFakty / Łukasz Grudniewski zbudował świetny team
WP SportoweFakty / Łukasz Grudniewski zbudował świetny team

Koszykarze Jamalex Polonii 1912 Leszno pokonali w ostatnim meczu 1. kolejki rozgrywek I ligi KSK Noteć Inowrocław 102:58. Gospodarze nie mieli żadnych szans w starciu z rozpędzoną ekipą gości.

56 punktów do przerwy? Właśnie tak gra "nowa" Jamalex Polonia. Podopieczni Łukasza Grudniewskiego w pierwszej połowie meczu z KSK Notecią pokazali swoją moc. Rywale momentami nie wiedzieli, co dzieje się na koszykarskim parkiecie własnej hali. W ekipie gospodarzy jedynie Łukasz Paul i Kamil Michalski stanowili zagrożenie dla graczy z Leszna.

Ci z kolei, prowadzeni przez Kamila Chanasa i Adama Kaczmarzyka, z wręcz każdą akcją powiększali swoje prowadzenie, które do przerwy wynosiło już 23 punkty. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Noteć traciła masę piłek (26 strat w całym meczu) i najzwyczajniej w świecie nie miała sportowych argumentów w starciu z leszczynianami, którzy grali jak w transie. Po trzech kwartach prowadzili oni już 79:41 i było - kolokwialnie mówiąc - pozamiatane.

W ostatniej kwarcie miejscowi zagrali już zatem jedynie o zmniejszenie wymiaru kary. Ale i to się nie udało. Koszykarze KSK Noteci co prawda przekroczyli granicę 50 punktów, ale co to za pocieszenie, skoro na własnym parkiecie stracili ich ponad 100? Poza wspomnianą dwójką liderów Jamalex Polonii, świetne zawody rozegrał młody Jakub Kobel, autor 13 punktów i kilku efektownych no-look passów.

Inowrocławian czeka zatem sporo pracy. W następnej kolejce udadzą się oni do Pruszkowa, zaś leszczynianie podejmą w hali Trapez Siarkę Tarnobrzeg.

KSK Noteć Inowrocław - Jamalex Polonia 1912 Leszno 58:102 (12:26, 21:30, 8:23, 17:23)

KSK Noteć: Michalski 15, Paul 13, Malitka 9, Krawczyk 6, Sroczyński 5, Małecki 4, Lisewski 2, Maciejewski 2, Szczepanik 2, Rosiński 0.

Jamalex Polonia: Chanas 18, Kaczmarzyk 15, Kobel 13, Rostalski 13, Trubacz 11, Sanny 9, Sirijatowicz 9, Milczyński 7, Kurkowiak 5, Wrona 2.

[multitable table=904 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Niezwykła przygoda Aleksandra Doby. Stracił łączność ze światem, ratował go grecki statek

Komentarze (1)
Franciszek Kimono
24.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie martwcie się wynikiem, spokojnie kupicie sobie znowu dzika kartę. A Milos Sporar może przejmie kadrę po Taylorze. Brawo Notec