W Anwilu bez pomponowania balonika. "Róbmy swoje po cichu"

Newspix / Piotr Kieplin / Anwil Włocławek
Newspix / Piotr Kieplin / Anwil Włocławek

Anwil ograł Stelmet BC, ale z tego powodu nie popada w hurraoptymizm. - Nie pompujmy balonika, bo dla nas się to fatalnie zakończyło w poprzednim sezonie - przekonuje Paweł Leończyk, podkoszowy zespołu z Włocławka.

Koszykarze Anwilu po bardzo dobrym spotkaniu pokonali Stelmet BC Zielona Góra 92:89. Tym samym po dziesięciu latach Superpuchar znów trafił w ręce zawodników z Włocławka.

- Ograć Stelmet BC jest zawsze dużą frajdą. To mistrz Polski, który od kilku lat prezentuje wysoki poziom. Jednak z powodu tego zwycięstwa nie można popadać w hurraoptymizm - zauważa Paweł Leończyk, podkoszowy Anwilu Włocławek.

- Ten mecz pokazał, że idziemy w dobrą stronę. Była dobra energia, walka, zaangażowanie - dodaje.

Jest on jednym z trzech zawodników, którzy zostali z poprzedniego składu. Leończyk w ćwierćfinale PLK musiał przełknąć gorycz porażki, po tym jak Anwil został wyeliminowany przez Czarnych Słupsk. Włocławianie do play-off przystępowali z pierwszego miejsca.

ZOBACZ WIDEO Niezwykła przygoda Aleksandra Doby. Stracił łączność ze światem, ratował go grecki statek

- Nie pompujmy balonika, bo dla nas się to fatalnie zakończyło w poprzednim sezonie. To była nauczka na przyszłość. Lepiej siedzieć cicho i robić swoje - przypomina zawodnik.

Teraz zespół jest zbudowany w nieco inny sposób. Igor Milicić postawił na szybkość i atletyzm. Gra z kontrataku ma być głównym atutem Anwilu.

- Mamy fajny zespół, nieco inny od tego, który był w zeszłym sezonie. Staramy grać szybciej, trener nas do tego zachęca. Myślę, że to całkiem nieźle wychodziło nam w spotkaniu ze Stelmetem BC - zauważa Leończyk, który zdobył 14 punktów. Był czwartym strzelcem zespołu. Jemu styl nowego Anwilu pasuje.

- Mi taka gra jak najbardziej odpowiada, dlatego trener zdecydował się mnie zostawić w składzie - przyznaje.

Komentarze (3)
avatar
wąż
28.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie pompuja balona a to dobre hahaha poczekajmy