Milos Teodosic miał co prawda 0/5 z gry, ale w ciągu 25 minut rozdał osiem asyst i miał dwa przechwyty. Serbski rozgrywający powinien być wartościowym zmiennikiem dla Austina Riversa. Tymczasem po 17 punktów wywalczyli inni, nowi gracze Clippers: Danilo Gallinari i Louis Williams - odpowiednio 10 i dziewięć oczek zdobyli celnymi rzutami wolnymi.
Ostatecznie jednak mecz padł łupem Toronto Raptors, którzy ostatnią kwartę wygrali 30:23. W kanadyjskim zespole wszyscy gracze pierwszej piątki zdobyli co najmniej 10 punktów - najwięcej 17 miał Kyle Lowry.
Trzecia kwarta wygrana 35:24 pozwoliła z kolei Miami Heat pokonać Atlantę Hawks 96:90. Tyler Johnson z 14 punktami okazał się najlepszym strzelcem Żaru, w szeregach którego udanie zadebiutował m.in. Kelly Olynyk - dziewięć punktów, osiem zbiórek, pięć asyst.
Wśród pokonanych warto zwrócić uwagę na 15 zbiórek debiutanta (wybrany z 19. numerem draftu) Johna Collinsa.
Wyniki:
Miami Heat - Atlanta Hawks 96:90
(T. Johnson 14, Richardson 12, McGruder 10 - Dedmon 12, Schroder 12, Belinelli 10)
Toronto Raptors - Los Angeles Clippers 121:113
(Lowry 17, Powell 16, Ibaka 12 - Griffin 18, Gallinari 17, Williams 17)
ZOBACZ WIDEO Adam Warchoł ma dopiero 16 lat, a jest już wicemistrzem Polski i marzy o igrzyskach w Tokio