NBA preseason: kiepski debiut jedynki draftu, Fultz zdobył cztery punkty

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / JASON SZENES / Fultz z komisarzem NBA, Adamem Silverem
PAP/EPA / JASON SZENES / Fultz z komisarzem NBA, Adamem Silverem
zdjęcie autora artykułu

Wybrany z pierwszym numerem w drafcie 2017 przez Philadelphię 76ers Markelle Fultz zadebiutował w przedsezonowym spotkaniu. Spisał się słabo, trafił tylko 2 na 13 oddanych rzutów.

Dwa wielkie talenty, Ben Simmons oraz Markelle Fultz zadebiutowali w barwach drużyny Philadelphia 76ers w przedsezonowym meczu z Memphis Grizzlies. Z ich osobami wiążą się spore oczekiwania. Ten pierwszy celnym rzutem za dwa otworzył wynik spotkania, był bardzo aktywny po obu stronach, o czym doskonale świadczy siedem zbiórek oraz dziewięć asyst, które zapisał na swoim koncie. Simmons spędził na parkiecie 22 minuty.

Fultz otrzymał od trenera Bretta Browna dokładnie tyle samo czasu na pokazanie swoich umiejętności. To był jednak przeciętny debiut dla jedynki draftu 2017. 19-latek trafił tylko 2 na 13 oddanych rzutów z gry, zdobył cztery punkty. Jego 76ers polegli na własnym parkiecie 89:110. [ad=rectangle] Dennis Schroder, niedawny uczestnik EuroBasketu, błyszczał na parkiecie, a Atlanta Hawks pokonała Cleveland Cavaliers 109:103. Reprezentant Niemiec wywalczył 18 "oczek", winno-złoci wystąpili w tym meczu bez LeBrona Jamesa. Dwyane Wade w 15 minut rzucił siedem punktów i miał cztery asysty.

Lance Stephenson, Evan Turner, Victor Oladipo - to eksportowe trio dostarczyło Indianie Pacers 49 punktów, a ci łatwo rozprawili się z Milwaukee Bucks 104:86. Jeżeli chodzi o inne spotkania, mecz Dallas Mavericks z Chicago Bulls był stosunkowo wyrównany aż do ostatniej kwarty. Tam Mavs wręcz roznieśli przeciwników. Podopieczni Ricka Carlisle'a zwyciężyli w tej odsłonie 44:11, a w całym meczu 118:71. Liderem był Harrison Barnes, zdobywca 17 "oczek".

ZOBACZ WIDEO Tałant Dujszebajew zachwycony: Jestem dumny. To transferowy hit

Jedynym międzynarodowym meczem w środę było starcie Utah Jazz z Maccabi Hajfą. W izraelskim zespole Brandon Bowman rzucił 28 punktów, miał 6 na 9 zza łuku, ale szeroki skład Mormonów z Salt Lake City nie dał rywalom żadnych szans. W Utah obyło się bez niespodzianki, Jazz zwyciężyli 117:78. Dla Haify ten wyjazd na pewno zaprocentuje w przyszłości.

Wyniki:

Los Angeles Clippers - Toronto Raptors 98:84 (28:19, 34:30, 26:11, 10:24) (Griffin 17, Jordan 15, Reed 12 - DeRozan 15, VanVleet 13, Valanciunas 11)

Philadelphia 76ers - Memphis Grizzlies 89:110 (25:31, 30:25, 17:30, 17:24) (Covington 13, Okafor 13, Redick 11 - Wright 16, Harrison 14, Green 11)

Cleveland Cavaliers - Atlanta Hawks 93:109 (28:20, 22:27, 19:28, 24:34) (Felder 13, Love 12 - Schroder 18, Prince 15, Dedmon 13)

Detroit Pistons - Charlotte Hornets 106:108 (32:27, 31:18, 16:35, 27:28) (Drummond 16, Bradley 14, Harris 13 - Monk 19, Lamb 18, Kaminsky 13)

Milwaukee Bucks - Indiana Pacers 86:104 (18:24, 25:27, 14:30, 29:23) (Payton II 15, Vaughn 14, Green 12 - Stephenson 17, Turner 17, Oladipo 15, Wilkins 12)

Dallas Mavericks - Chicago Bulls 118:71 (30:26, 19:17, 25:17, 44:11) (Barnes 17, Smith 14, Clavell 12 - Lopez 12, Zipser 12)

Utah Jazz - Maccabi Hajfa 117:78 (23:13, 34:21, 31:22, 29:22) (Burks 16, Gobert 12, Ingles 12 - Bowman 28, Smith 18)

Los Angeles Lakers - Denver Nuggets 104:122 (30:41, 22:33, 23:29, 29:19) (Kuzma 21, Clarkson 13, Caldwell-Pope 9 - Faried 25, Murray 20, Hernangomez 18)

Źródło artykułu:
Czy Fultz w przyszłości zostanie gwiazdą NBA?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)