Liga Mistrzów: Rosa Radom rozczarowała na całej linii

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Kevin Punter z Rosy (z przodu) i Demon Brooks z Medi (z tyłu)
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Kevin Punter z Rosy (z przodu) i Demon Brooks z Medi (z tyłu)

Niestety, w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów, koszykarze Rosy Radom zostali boleśnie sprowadzeni na ziemię. Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego przegrali z niemieckim Medi Bayreuth 79:96.

Porażka jest o tyle bolesna, że jeszcze w pierwszej kwarcie nic nie wskazywało na to, że rywale zafundują gospodarzom tak bolesną lekcję koszykówki. Radomianie, po dziesięciu minutach gry, prowadzili różnicą 17 punktów! Później jednak było już tylko gorzej.

Gra zespołu Wojciecha Kamińskiego zaczęła się "sypać" już na początku drugiej kwarty. Gospodarze przez ponad dwie minuty nie byli w stanie wykonać skutecznej akcji. Rywale z Niemiec natomiast tempa nie forsowali, ale konsekwentnie odrabiali to, co stracili w pierwszych minutach. W tym fragmencie, w szeregach Medi, szczególnie aktywny w ataku był Andreas Seiferth, czyli rosły środkowy rywali.

Jakiekolwiek nadzieje na zwycięstwo Rosa zaprzepaściła w trzeciej odsłonie. Radomianie zdobyli w tej kwarcie zaledwie 9 punktów. Rywale natomiast dziurawili defensywę gospodarzy raz za razem. Nie do zatrzymania na dystansie byli De'Mon Brooks i Steve Wachalski. A pod koszem nadal niezawodnie grał Seiferth, który, uwaga, w całym meczu zanotował 10 na 10 celnych rzutów z gry!

I niewielkim pocieszeniem jest to, że w ostatnim fragmencie podopieczni trenera Kamińskiego zrobili wszystko, by uniknąć upokorzenia. Można powiedzieć, że tylko zmniejszyli wymiar kary. Mały plusik, po tym pojedynku, można postawić jedynie przy nazwisku Kevina  Puntera, który uzbierał dla Rosy 22 punkty. Miał też 4 asysty i 2 przechwyty. Po bardzo słabym występie gospodarzy, o solidnym meczu w jego wykonaniu jednak wszyscy szybko z pewnością zapomną.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Jurkowski: mam nadzieję, że go skończę (wideo)

W kolejnym spotkaniu Ligi Mistrzów, radomian czeka wyjazd do Hiszpanii. W Madrycie, 18 października, zespół trenera Kamińskiego zagra z Movistar Estudiantes (godz. 20.30).

Rosa Radom - Medi Bayreuth 79:96 (33:16, 14:27, 9:29, 23:24)

Rosa: Punter 22, Zajcew 15, Sokołowski 14, Trojan 10, Auda 9, Szymkiewicz 6, Zegzula 3, Piechowicz, Witka, Bajanowski, Szczypiński.

Medi: Seiferth 24, York 13, Marei 13, Robinson 12, Brooks 12, Linhart 9, Wachalski 9, Doreth 3, Amaize 1.

#DrużynaMPktZP+-
1 SIG Strasbourg 14 23 9 5 1103 1055
2 Banvit BC 14 23 9 9 1080 1039
3 AEK Ateny 14 22 8 6 1149 1110
4 Medi Bayreuth 14 22 8 6 1145 1115
5 Movistar Estudiantes 14 22 8 6 1117 1076
6 Umana Reyer Wenecja 14 22 8 6 1146 1140
7 Petrol Olimpija Lublana 14 18 4 10 996 1105
8 Rosa Radom 14 16 2 12 1032 1128
Komentarze (12)
avatar
Anwil ponad wszystko
11.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Występ zaliczony, granie dla samego grania.. ligi misców sie zachciało.. kompletny bezsens osmieszac nas na arenie miedzynarodowej, rosa powinna grac w 1 lidze a nie w lidze mistrzów.. 
avatar
kibic z torunia 123
10.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja powiem szczerze, że Rosa strasznie mnie rozczarowała transferami i składem jaki posiada obecnie.... to moim zdaniem skład na środek PLK, a jak na puchary europejskie to d.... nie urywają już Czytaj całość
avatar
Stanislas
10.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
... a już dziś cała Europa zobaczy prawdziwy basket w wykonaniu Stelmetu, a gdy rozniesiemy w pył BCL, to największe kluby Europy będą dopytywać o naszego trenera! Na szczęście nadaremnie! 
avatar
wąż
10.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Tylko Stelmet mistrzem europy!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
luksin
10.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Szkoda... W nastepnych meczach raczej nie bedzie latwiej;(