Qyntel Woods is back. Świetne akcje gwiazdy PLK

Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: Qyntel Woods
Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: Qyntel Woods

Mało kto spodziewał się tego, że Qyntel Woods, nowy-stary gracz AZS-u Koszalin, już w drugim meczu po powrocie do PLK będzie zachwycał kibiców swoimi akcjami. W wygranym spotkaniu z Treflem Sopot (82:72) pokazał kilka efektownych zagrań.

- Jestem gotowy do gry - zapowiadał przed meczem z Treflem Qyntel Woods, jeden z najlepszych koszykarzy w historii PLK.

Amerykanin słowa dotrzymał. W niedzielnym spotkaniu pokazał kilka zagrań na wysokim poziomie. Przypomniały się stare czasy, w których Woods czarował swoją grą na polskich boiskach. Wprawiał w zachwyt. Był wtedy nie do zatrzymania, zawodnikiem z kompletnie innej półki.

Z Treflem udowodnił, że wciąż stać go na wiele. 36-letni Amerykanin na dużym luzie zdobył 15 punktów, trafiając 6 z 8 rzutów z gry. Do tego dołożył sześć zbiórek i dwie asysty w 28 minut spędzonych na parkiecie. - Trochę nas zaskoczył, nadal nieźle się rusza - mówią koszykarze Trefla Sopot.

Woods dał drużynie nie tylko wsparcie na boisku, ale także w szatni. Z miejsca stał się mentalnym liderem, którego słuchają inni zawodnicy. Tego od niego oczekiwał Dariusz Szczubiał, który narzekał, że jego koszykarze mają problem z wzięciem odpowiedzialności. 36-letni Amerykanin nie mam z tym żadnego problemu. Trudno, żeby miał, skoro wcześniej grał na znacznie wyższym poziomie (NBA, Euroliga).

AZS po trzech porażkach z rzędu w końcu wygrał. Pewnie pokonał Trefl Sopot 82:72. Wynik byłby znacznie wyższy, gdyby nie problemy koszalinian w samej końcówce meczu. - Nasza gra mogła się podobać, była znacznie lepsza od tego, co było w dwóch poprzednich spotkaniach. Dobra obrona napędzała atak. Byliśmy pewni siebie, wszyscy zawodnicy zasługują na pochwałę - mówi Szczubiał.

Świetna akcja Qyntela Woodsa:

Z dobrej strony pokazali się koszalińscy rozgrywający. Diante Baldwin miał 20 punktów i pięć asyst, z kolei Modestas Kumpys uzyskał 12 "oczek" i siedem zbiórek. Zwłaszcza to ich dobrej gry brakowało w poprzednich spotkaniach. Obaj się w pełni zrehabilitowali. - Bardzo potrzebowaliśmy tego zwycięstwa - przyznaje Litwin.

AZS kolejne spotkanie w PLK rozegrają w piątek. Koszalinianie na wyjeździe zagrają z mistrzem Polski, Stelmetem BC Zielona Góra.

Komentarze (0)