Gołym okiem widać było, iż na pozycji pierwszego rozgrywającego Legia Warszawa ma największe braki. Eksperyment z Isaiah Wilkersonem, który nominalnie jest rzucającym obrońcą, kompletnie nie wypalił. Amerykanin w trakcie czterech meczów notował średnio 1.5 asysty. To o czymś świadczy.
Beniaminek PLK szybko zareagował na problemy. Nowym kreatorem gry Legii został Naadir Tharpe. Rozgrywający w przeszłości występował w D-League w zespole South Bay Lakers, będącym bezpośrednim zapleczem Los Angeles Lakers. Wcześniej na uczelni Kansas Jayhawks grał razem z Andrew Wigginsem oraz Joelem Embiidem. Tam notował średnio 8.5 punktów, 5 asyst na mecz.
W poprzedniej kampanii rozegrał cztery spotkania w kanadyjskim Niagara River Lions oraz jeden mecz w zespole Delaware 87ers w D-League. 25 listopada został jednak zwolniony z klubu.
Dla Naadira będzie to pierwsza przygoda z klubem z Europy. Legia oczywiście podejmuje ryzyko, jednak zmiany są konieczne. Łukasz Wilczek dwoił się i troił, jednak bez porządnego wsparcia na pozycji numer jeden, ekipa z Warszawy nie miała szans na sukces.
Wszystko wskazuje na to, że Naadir Tharpe będzie mógł wystąpić w niedzielnym meczu na Torwarze z GTK Gliwice (15:30). Amerykanin w Legii będzie grał z numerem 1.
ZOBACZ WIDEO: Ogromny projekt Kusznierewicza. Cały świat będzie podziwiał Polaków