Lekkomyślne zachowanie Kyle'a Lowry'ego

PAP/EPA / SHAWN THEW / Kyle Lowry
PAP/EPA / SHAWN THEW / Kyle Lowry

Jeden z liderów Toronto Raptors, Kyle Lowry, nie dokończył spotkania swojej drużyny przeciwko Washington Wizards. "Dinozaury" przegrały 96:107.

W tym artykule dowiesz się o:

W zasadzie trudno na dobrą sprawę powiedzieć, że Kyle Lowry meczu nie dokończył, bowiem na parkiecie spędził jedynie 12 minut, do szatni udając się już w drugiej kwarcie. Powodem, dla którego rozgrywający Toronto Raptors zmuszony był opuścić parkiet, były dwa przewinienia techniczne, które złapał jedno po drugim.

Przy stanie 38:23 dla zawodników Washington Wizards, 31-letni koszykarz został wyrzucony z parkietu za dyskusje z sędziami, którzy - zdaniem Lowry'ego - nie dostrzegli faulu na nim. Zawodnik dał się ponieść emocjom i tym samym w teorii osłabił swój zespół, bo w praktyce bez niego Raptors zaczęli radzić sobie lepiej. W czwartej kwarcie dwukrotnie zbliżyli się do rywali na dystans trzech "oczek", ale to było wszystko, na co było ich stać.

Lowry od początku sezonu spisuje się słabiej niż w poprzednich latach. Poprawił wprawdzie swój wskaźnik, jeśli chodzi o zbiórki, jednak kibiców swojego klubu przyzwyczaił do zdecydowanie wyższych zdobyczy punktowych, podczas gdy w trwających rozgrywkach wyraźnie obniżył loty. Pogorszyła się jego skuteczność, co przekłada się na mniejsze osiągnięcia - średnio 11,9 punktu przy ponad 22 w poprzednim sezonie.

Ciekawym aspektem jest to, że w meczu nie mógł wystąpić rozgrywający Wizards, John Wall, który doznał kontuzji lewego barku w starciu z Cleveland Cavaliers. Była to zatem doskonała okazja dla Lowry'ego, aby wykazać się i w końcu zagrać na miarę swoich możliwości, jednak - swoim zachowaniem - ją zaprzepaścił. Ale do momentu opuszczenia parkietu i tak mu nie szło. Zapisał na swoim koncie 2 "oczka" z rzutów wolnych, miał 0/4 z gry i zaledwie jedną asystę.

Pod jego nieobecność więcej minut otrzymali dwaj rezerwowi rozgrywający Raptors, jednak obaj ani nie zawiedli, ani też nie zachwycili. Delon Wright zanotował 11 punktów, 4 asysty i 3 zbiórki, natomiast Fred VanVleet o punkt mniej i tyle samo kluczowych podań i zebranych piłek.

ZOBACZ WIDEO Urugwaj i Meksyk sprawdzą Polaków. "Te mecze dostarczą dużo materiału"

Komentarze (0)