Turczynki rozjechały Polki, tylko pierwsza kwarta to za mało

Ponownie największym problemem Biało-Czerwonych była skuteczność. W Ankarze podopieczne Arkadiusza Rusina trafiły tylko 28 procent rzutów z gry i przy takim wskaźniku niemożliwe jest wygrać mecz.

Rozpoczęło się doskonale. Kapitalna defensywa sprawiła, że gospodynie w pierwszej kwarcie zdobyły zaledwie 9 punktów i popełniły aż 9 strat. Jak się okazało, były to tylko miłe złego początki.

Od stanu 19:11 dla Polski, Turczynki zaliczyły serię 15:0 i objęły prowadzenie. Polki tylko dzięki serii trzech trójek trzymały się w grze do końca pierwszej połowy.

Po zmianie stron na parkiecie w pełni dominowały Turczynki. Polki pudłowały nawet z linii rzutów wolnych, a jedyną, która punktowała, była Aleksandra Pawlak - zawodniczka InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. wykorzystała m.in. 3 z 4 prób zza łuku.

Gospodynie szybko odjechały na dwucyfrową przewagę, która ostatecznie osiągnęła pułap 20 punktów. Po 14 punktów dla triumfatorek wywalczyły Cansu Koksal i  Quanitra Hollingsworth.

W naszej reprezentacji Pawlak uzbierała 12 oczek, a 11 Paulina Misiek, która brylowała w pierwszej części meczu.

W drugim środowym meczu "polskiej" grupy Białorusinki pokonały Estonki 80:63 i po dwóch meczach mają komplet zwycięstw.

Turcja - Polska 73:53 (9:16, 26:14, 21:12, 17:11)

Turcja: Cansu Koksal 14, Quanitra Hollingsworth 14, Olcay Cakir Turgut 11, Tugce Canitez 10, Ayse Cora 7, Bahar Caglar 5, Tilbe Senyurek 5, Merve Aydin 4, Pelin Bilgic 3, Elif Emirtekin 0.

Polska: Aleksandra Pawlak 12, Paulina Misiek 11, Weronika Gajda 9, Agnieszka Kaczmarczyk 8, Magdalena Ziętara 6, Justyna Żurowska-Cegielska 2, Magdalena Szajtauer 2, Angelika Stankiewicz 2, Karolina Poboży 1, Anna Makurat 0, Agnieszka Skobel 0, Julia Adamowicz 0.

ZOBACZ WIDEO: Hit na remis. Brazylia strzelała ślepakami na Wembley - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]