- Nie będę dłużej prowadził zespołu - powiedział Michał Baran. Jego rezygnacja jest ogromnym zaskoczeniem. W czwartek doszło do spotkania trenera z prezesem Januszem Walciszewskim. Na nim obie strony podziękowały sobie za wieloletnią współpracę.
Baran był związany z krośnieńskim klubem od lat - najpierw jako zawodnik, później jako asystent, a ostatnio jako szkoleniowiec, który z powodzeniem dyrygował drużyną.
To on w sezonie 2015/2016 wprowadził Miasto Szkła na salony. W debiutanckim sezonie w PLK zagrał w Pucharze Polski i był bliski osiągnięcia fazy play-off. Obecne rozgrywki całkowicie odmieniony zespół zaczął przyzwoicie - wygrał 3 z 9 meczów i był przymierzany do walki o środek tabeli.
Mimo niezłych wyników Baran zdecydował się opuścić drużynę. Choć oficjalnie powodem rozstania są problemy osobiste, to z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że polski szkoleniowiec zrezygnował z powodów kiepskiej organizacji i słabej perspektywy finansowej.
Miejsce Barana na stanowisku pierwszego trenera ma zająć Kamil Piechucki.
ZOBACZ WIDEO: Polska sędzia: Byłam zszokowana, że ktoś może mnie tak bardzo wyzywać