Kontuzja Terrence'a Rossa, Whiteside i Dedmon też odpoczną

AFP / ELSA / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / AFP  / Na zdjęciu: Hassan Whiteside
AFP / ELSA / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / AFP / Na zdjęciu: Hassan Whiteside

Kontuzje dotknęły kolejnych zawodników w lidze NBA. Tym razem padło na dwóch graczy z Florydy - Terrence'a Rossa z Magic i Hassana Whiteside'a z Heat. Na jakiś czas z gry wypadł także Dewayne Dedmon.

Podstawowy zawodnik Orlando Magic urazu nabawił się w spotkaniu z Oklahomą City Thunder, kiedy starał się powstrzymać wejście pod kosz lidera rywali, Russela Westbrooka. Terrence Ross upadł jednak na tyle niefortunnie, że złamał kość piszczelową i naciągnął więzadło boczne.

Ross ma stracić "znaczą część sezonu", co nie jest precyzyjnym terminem, tym niemniej można się spodziewać, że będzie to długa przerwa, zważywszy na złożoną kontuzję. Obwodowy Magików był w tym sezonie, do momentu urazu, ważnym elementem rotacji Franka Vogela. Z 22 spotkań, 20 rozpoczynał w wyjściowym składzie. Notował 9 punktów, 3,2 zbiórki i 1,6 asysty.

Kontuzjowany jest także Hassan Whiteside. Środkowy Miami Heat ma problemy z bolącym lewym kolanem. Kłopot istnieje już od początku sezonu, lecz 28-letni zawodnik grał pomimo tego. Ostatnio sam jednak stwierdził, że jest to dla niego bardzo uciążliwe, w związku z czym postanowiono odsunąć go od gry. Na razie, na okres do dwóch tygodni, lecz nie jest to przesądzone, gdyż dopiero będą znane wyniki badania rezonansem magnetycznym.

W rozegranych meczach Whiteside, choć nie prezentował się źle, nie grał też tego, do czego przyzwyczaił kibiców. Średnio 14,9 punktu, 12,7 zbiórki i 1,6 bloku to dobre osiągnięcia, ale gracza, który sezon temu zdobywał po 17 punktów i 14 zbiórek, a dwa lata temu notował po aż 3,7 bloku, zwyczajnie stać na więcej. Być może potwierdzi to po powrocie do gry.

Z kontuzją zmaga się także Dewayne Dedmon. Maksymalna przerwa w jego wypadku może wynieść aż 1,5 miesiąca, ale optymistyczna wersja zakłada rozbrat z koszykówką o połowę krótszy. Podkoszowy ma problemy z kością piszczelową. W trwającym sezonie jest on bardzo ważnym zawodnikiem Atlanty Hawks, gdzie zawitał latem po przenosinach z San Antonio Spurs.

W zespole Ostróg, ale i we wcześniejszych ekipach był jedynie zadaniowcem, zaś w stolicy stanu Georgia stał się kimś więcej. W 20 rozegranych meczach (wszystkie zaczynał jako starter), notował na swoje konto 11 punktów, 7,8 zbiórki i 1,4 asysty. Ponadto zaczął także rzucać za trzy i to z dobrym efektem. Jak dotąd trafił 14 z 29 prób.

ZOBACZ WIDEO: Polska sędzia: Byłam zszokowana, że ktoś może mnie tak bardzo wyzywać

Komentarze (0)