PGE Turów zmasakrował AZS Koszalin! Perfekcyjni podkoszowi

Jacek Konsek 10 Grudnia 2017, 14:31

Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: zawodnicy PGE Turowa

Trener AZS Koszalin Dragan Nikolić cisnął marynarką o podłogę już po dwóch kwartach. Nic dziwnego - jego podopieczni w niedzielę spisali się fatalnie i wyraźnie przegrali w Zgorzelcu. PGE Turów dominował w każdym elemencie, ale najbardziej w walce podkoszowej, o czym najlepiej świadczy wynik Bradley'a Waldowa. Amerykanin zdobył 24 punkty i miał 11/11 z gry, kończąc większą część akcji w dziecinny sposób.

• Trener Legii Warszawa apeluje o wzmocnienia

Mecz od początku był jednostronny. PGE Turów odskoczył na 9:0, 18:4 i 22:6. Kontrolował wydarzenia do samego końca, a trener Claxton uparcie forsował grę pod kosz. Ten element okazał się decydujący, choć po przerwie uaktywnili się także obwodowi. Duet Cameron Ayers - Roderick Camphor dołożył 26 punktów, trafiając sześć trójek.

Oglądając AZS w akcji, aż trudno uwierzyć, że zaledwie kilka dni temu udało im się pokonać Rosę Radom. Koszalinianie z bilansem 3-8 nadal znajdują się na dalekim miejscu w PLK. PGE Turów z kolei na sześć triumfów w tym sezonie, aż pięć wygrał przed własną publicznością.

PGE Turów Zgorzelec - AZS Koszalin 106:78 (22:9, 26:19, 27:30, 31:20)

PGE Turów: Brad Waldow 24, Cameron Ayers 16, Karolis Petrukonis 15, Roderick Camphor 10, Jakub Koelner 9, Kacper Borowski 9, Jakub Patoka 9, Jacek Jarecki 6, Stefan Balmazović 4, Bartosz Bochno 4, Michał Lichnowski 0, Sebastian Wielgus 0.

Energa Basket Liga 2017/2018