Liga Mistrzów: Rosa musi walczyć, nic innego jej nie pozostało

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Rosa Radom z piątą wygraną w tym sezonie
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Rosa Radom z piątą wygraną w tym sezonie

Wyjazdowym meczem z Medi Bayreuth Rosa Radom zainauguruje rundę rewanżową w grupie C Basketball Champions League. Szanse podopiecznych Wojciecha Kamińskiego na awans są już niemal zerowe, więc wygraną należałoby traktować w kategorii niespodzianki.

W miniony weekend Rosa przerwała wreszcie złą passę. Pokonała na wyjeździe Miasto Szkła Krosno 103:85 w ramach Polskiej Ligi Koszykówki. W Basketball Champions League radomska drużyna nadal zajmuje jednak ostatnie miejsce w grupie C z zaledwie jednym zwycięstwem i sześcioma porażkami. W środowy wieczór, meczem z Medi Bayreuth, zainauguruje rundę rewanżową.

Przypomnijmy, iż własnie z tym rywalem podopieczni Wojciecha Kamińskiego zanotowali kapitalną pierwszą kwartę w rozegranym przed własną publicznością spotkaniu premierowej kolejki. Wygrali ją 33:16, ale potem było już tylko gorzej i ostatecznie ponieśli porażkę 79:96. Podobnie układało się jeszcze kilka późniejszych pojedynków na krajowym i europejskim podwórku.

Do Bawarii Rosa udała się osłabiona. Do autokaru wsiadł Robert Witka, jednak uraz stopy uniemożliwi mu występ. Wciąż kontuzjowany jest Jarosław Trojan. - Wiemy, w jakim momencie się znajdujemy, wiemy, jaką kadrą dysponujemy, wiemy, że BCL pozostaje dla nas nauką, z której mamy wyciągać wnioski - podkreśla Kamiński. - O żadnej dekoncentracji mowy być nie może, ale nie narzucamy też na siebie jakiejś presji. Może akurat, grając na większym luzie, możemy postarać się o korzystny wynik. W Bawarii chcemy pokazać dobry basket - zapowiada trener.

Drużyna z Radomia nie ma już szans na awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Pozostała więc jej tylko walka o dobre imię. Medi Bayreuth zajmuje obecnie szóste miejsce w grupie C i legitymuje się bilansem 4-3, takim samym, co będący lokatę wyżej Banvit. Niemiecka ekipa może więc przejść dalej. W składzie nie ma gwiazd, lecz przyjezdni powinni zwrócić baczną uwagę na Andreasa Seifertha, który zdominował walkę w strefie podkoszowej w pierwszym meczu z Rosą, zdobywając 24 punkty.

Medi Bayreuth - Rosa Radom / środa, 13.12.2017 / godz. 20

ZOBACZ WIDEO: Nowy trening Agnieszki Radwańskiej? Dawid Celt wyjaśnia

Komentarze (0)