Czarni Słupsk blisko wycofania się z rozgrywek oraz ogłoszenia upadłości!

W poniedziałek odbyła się nadzwyczajna sesja rady miasta Słupska, podczas której debatowano nad możliwym wsparciem dla zasłużonego dla polskiej koszykówki klubu. Czarni potrzebowali pół miliona złotych na przetrwanie. - Proszę mi wierzyć, że staramy się wszędzie, gdzie jest to możliwe. Nie możemy zmusić prezydenta do pomocy klubowi, apel radnych to tylko uchwała intencyjna. Jeśli nie otrzymamy wsparcia z miasta, to bardzo nas to przybliży do końca klubu - mówił kilka dni temu w rozmowie z Radiem Gdańsk Andrzej Twardowski, prezes Czarnych. Blisko trzygodzinne spotkanie pokazało jednak, że stronom jest daleko do jakiegokolwiek porozumienia i na pomoc ze strony Prezydenta Roberta Biedronia raczej nie ma co liczyć.

Co taka wiadomość oznacza dla przyszłości Czarnych Słupsk? Jak poinformował Przemysław Woś z Radia Gdańsk niemal pewne jest, że klub wycofa się z rozgrywek, po czym ogłosi swoją upadłość. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść we wtorek, a środowy mecz z Asseco byłby ostatnim dla słupskiego klubu w jego historii występów w ekstraklasie.

Klub jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Mówi się, że długi Czarnych sięgają kwoty około 1,1 miliona złotych. Słupszczanie przegrali dwie sprawy w BAT (Koszykarski Trybunał Arbitrażowy) - z Donaldasem Kairysem i Markiem Zywertem. A to nie wszystko, bo niedługo ma przyjść jeszcze wyrok w sprawie Jarosława Mokrosa. Ewentualna kwota uzyskana od miasta pozwoliłaby na spokojne dogranie obecnego sezonu.

Jeżeli nieoficjalne informacje się potwierdzą, to Czarni zakończą swój 19-letni pobyt w w najwyższej klasie rozgrywkowej. Występują w niej od 1999 roku i wraz z Anwilem Włocławek oraz Treflem Sopot są zespołem, który może pochwalić się najdłuższym stażem na tym poziomie rozgrywek.

ZOBACZ WIDEO Kołodziejczyk: Krótkoterminowa inwestycja Legii