W chwili obecnej Milwaukee Bucks znajdują się na miejscu, które premiowałoby ich awansem do fazy play-off. Ósma lokata to jednak wg zarządu zbyt niska pozycja i kompletnie niewspółmierna do posiadanego składu i jego możliwości. Efekt tego jest taki, że kozłem ofiarnym obecnej sytuacji okazał się Jason Kidd, który został zwolniony ze stanowiska pierwszego trenera.
W najbliższym meczu, w którym Kozły zmierzą się z Phoenix Suns, poprowadzi ich dotychczasowy asystent, Joe Prunty. Ekipa z Wisconsin w tej chwili legitymuje się bilansem 23-22, ale w ostatnich dniach spisywała się szczególnie słabo, przegrywając 4 z 5 spotkań.
Po zespole spodziewano się znacznie więcej. Zwłaszcza przy najlepszym w karierze sezonie Giannisa Antetokounmpo, a już tym bardziej po sprowadzeniu mu do pomocy Erica Bledsoe. Kidd kończy zatem pracę w Milawaukee z bilansem 139-152. Prowadzeni przez niego Bucks w dwóch poprzednich sezonach odpadali już w I rundzie fazy play-off. Zapewne w głównej mierze dlatego, bojąc się powtórki z rozrywki, zarząd zdecydował się na rozstanie z 44-letnim szkoleniowcem.
ZOBACZ WIDEO Banvit z piątą wygraną z rzędu!