Tegoroczne półfinały są bardzo wyrównane. Zarówno w parze zgorzelecko-słupskiej, jak i sopocko-włocławskiej, każda z drużyn odniosła po dwie wygrane. O tyle, o ile, w meczach Asseco Prokomu z Anwilem o wygranej przesądza własny parkiet, tak w przypadku PGE Turowa i Energi Czarnych nie ma reguły.
Wicemistrzowie Polski, gdyby poszli za ciosem i po pierwszej wygranej w Słupsku odnieśli także drugą, mogliby pokusić się o zwycięstwo w Zgorzelcu i już w środę świętować awans do wielkiego finału. Tak się jednak nie stało i przygraniczna drużyna na pewno będzie musiała jeszcze raz udać się w podróż przez całą Polskę.
Obie ekipy nie miały zbyt dużo czasu, aby przygotować się do piątego pojedynku. Nie wiadomo też, czy dało się wyeliminować wszystkie błędy. Turów i Czarni znają się już doskonale i na pewno wiedzą na co kogo stać. Mecz meczowi nie jest równy i nie inaczej będzie w środę. Pewne jest jednak jedno - teraz każde zwycięstwo znacznie przybliża, a porażka zdecydowanie oddala od upragnionego finału.
Sporo uwagi należałoby poświęcić Marcinowi Sroce, który już dwukrotnie był najlepszym strzelcem w zespole Energi Czarnych. Polski skrzydłowy szczególnie dobrze zagrał w niedzielę, kiedy to był jednym z głównych autorów wygranej słupszczan. Zgorzelczan naprawdę mnóstwo pracy czeka w ataku, a jeszcze więcej w obronie.
Czy Krzysztof Roszyk po raz kolejny nie pozostawi ani centymetra Demetricowi Bennettowi? Jaki dzień strzelecki będzie miał Marcin Sroka? Czy Tyus Edney po raz kolejny poprowadzi grę PGE Turowa do trzeciej w półfinałowej serii wygranej?
Piąty mecz pomiędzy PGE Turowem Zgorzelec a Energą Czarnymi Słupsk odbędzie się w środę, tj. 29.04.2009 r., w Zgorzelcu. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18:00.