Łukasz Koszarek: W Lidze Mistrzów rzucamy co mamy, w EBL czasem brakuje energii

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Łukasz Koszarek
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Łukasz Koszarek

- W Lidze Mistrzów rzucamy co mamy, przez co czasem brakuje energii na polską ligę - mówi Łukasz Koszarek. Jego Stelmet Enea BC po pokonaniu Polpharmy 98:91, już czeka na wtorkowe starcie z Nanterre.

Być może zwycięstwo Stelmetu Enei BC Zielona Góra nad Polpharmą Starogard Gdański nie było zbyt przekonujące, jednak dla zielonogórzan najważniejsze są kolejne punkty w ligowej tabeli. To był właśnie cel na sobotnie starcie w hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego.

- Na pewno to był dla nas ciężki mecz. Po okazałym zwycięstwie w Lidze Mistrzów, spotkania z Polpharmą nie zaczęliśmy rewelacyjnie, szczególnie w obronie. Musieliśmy być bardzo skoncentrowani w końcówce, bo rywal był blisko. Starogardzianie zagrali bardzo dobre zawody, ale można powiedzieć, że odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo - przyznaje Łukasz Koszarek.

Nic dziwnego, że Stelmetowi Enei BC w pojedynku z Polpharmą mogło brakować koncentracji. Biało-zieloni stoją przecież przed ogromną szansą na awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów. - Na pewno w Europie gramy każdy mecz o wszystko. W Lidze Mistrzów rzucamy co mamy, przez co czasem brakuje energii na polską ligę. Niemniej każde spotkanie chcemy wygrać i nie ma żadnego odpuszczania - zapewnia reprezentant Polski.

W głowach mistrzów Polski jest teraz jedynie wtorkowe spotkanie z Nanterre 92. Zwycięstwo będzie oznaczało ogromny krok w kierunku upragnionego awansu do kolejnej fazy Basketball Champions League. - Bardzo chcemy wygrać, wiemy o co gramy. Od teraz przygotowania do meczu z Nanterre czas zacząć - kończy Koszarek.

ZOBACZ WIDEO: Puchar Anglii: nokaut w wykonaniu Leicester City. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: