I liga: Enea Astoria Bydgoszcz z cennym zwycięstwem. Sobota dla gospodarzy

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Enea Astoria Bydgoszcz w sezonie 2017/2018
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Enea Astoria Bydgoszcz w sezonie 2017/2018

W meczu rozpoczynającym 24. kolejkę I ligi koszykarzy Enea Astoria Bydgoszcz pokonała Siarkę Tarnobrzeg 87:74. Gospodarze dali się dogonić, ale w drugiej połowie ponownie odzyskali bezpieczne prowadzenie.

Goście prowadzili 11:7, ale od tego czasu inicjatywę przejęła Enea Astoria. Gospodarze mieli dwie efektowne serie. W pierwszej kwarcie zdobyli 14, a w kolejnej 11 punktów z rzędu. Bydgoszczanie znaleźli się w dobrej sytuacji. Roztrwonili jednak większość tej zaliczki przed zmianą stron. Z prowadzenia 36:17 zostało tylko sześć punktów (50:44). Enea Astoria miała wysoką skuteczność - 17/25 celnych rzutów za dwa oraz 2/3 za trzy punkty. Siarka oddawała jednak więcej prób z dystansu i dlatego zachowywała szansę na zwycięstwo.

Podopieczni Konrada Kaźmierczyka przetrwali trudne chwile. Po trafieniach Jakuba Staniosa i Piotra Niedźwiedzkiego Siarka doprowadziła do remisu 52:52. Później jednak Enea Astoria łatwo odskoczyła i ostatecznie zwyciężyła 87:74. Rozmiary tego sukcesu były istotne. W Tarnobrzegu zespół z Podkarpacia wygrał 77:68. Obie drużyny przed sobotnim spotkaniem dzieliły w tabeli cztery miejsca, ale wyżej notowana Siarka miała tylko o dwa zwycięstwa więcej. Ten dystans jeszcze się zmniejszył, dlatego bilans dwumeczu może mieć znaczenie. Korzystniejszą sytuację po udanym rewanżu ma zespół z Bydgoszczy.

Liderem miejscowych był Paweł Śpica, który do 22 punktów dołożył sześć asyst. Łukasz Frąckiewicz zakończył sobotni mecz z double-double - 12 punktów i 10 zbiórek. Dorian Szyttenholm zdobył 15 punktów. Trafił 7/9 rzutów z gry. Do double-double zabrakło skrzydłowemu tylko jednej zbiórki.

Polfarmex Kutno zgodnie z przewidywaniami pokonał Noteć Inowrocław 76:61. Gospodarze mieli przestoje w pierwszej połowie, ale byli od przeciwnika wyraźnie lepsi. Goście doznali ósmej porażki z rzędu. W najbliższym czasie zmierzą się z rywalami z dołu tabeli - Zetkamą Doral Nysa Kłodzko i KK Warszawa. Znakomite statystyki wykręcili podkoszowi obu drużyn. Mateusz Szwed do 12 punktów dołożył aż 17 zbiórek. Odwrotne double-double miał Wojciech Żurawski - 17 "oczek" i 12 zbiórek. Zawodnik Noteci zmagał się z rzutami wolnymi. Trafił 5/12 prób.

Pewnym krokiem do play-offów zmierza Elektrobud-Investment ZB Pruszków, który pokonał SKK Siedlce 80:71. Gospodarze wypracowali przewagę w pierwszej kwarcie. Później dali się nawet dogonić, ale końcówka należała do nich. Po 20 punktów dla Znicza zdobyli Mateusz Jarmakowicz i Mikołaj Stopierzyński. Blisko double-double był Adrian Kordalski - dziewięć zbiórek i osiem asyst. Damian Cechniak miał 10 zbiórek i zdobył osiem punktów. Dla SKK 22 „oczka” rzucił Bartosz Wróbel. Gospodarzom nie przeszkodziło 19 strat przy 12 rywali, bo zaaplikowali SKK 10 „trójek”.

Wyniki sobotnich spotkań 24. kolejki I ligi:

Enea Astoria Bydgoszcz - Siarka Tarnobrzeg 87:74 (25:17, 25:27, 19:14, 18:16)

Enea Astoria: Śpica 22, Szyttenholm 15, Frąckiewicz 12, Gospodarek 12, Pochocki 9, Bierwagen 8, Fatz 7, Barszczyk 2, Kornijec 0.

Siarka: Niedźwiedzki 18, Stanios 16, Długosz 15, Czyżnielewski 8, Rypiński 8, Gazarkiewicz 7, Pabianek 2, Sewioł 0.

Polfarmex Kutno - KSK Noteć Inowrocław 76:61 (25:14, 17:16, 17:20, 17:11)

Polfarmex: Kobus 14, Zębski 14, Szwed 12, Janiak 11, Marek 9, Sobczak 8, Majewski 6, Tradecki 2, Antczak 0, Pawlak 0.

Noteć: Żurawski 17, Filipiak 13, Adamczewski 11, Małecki 8, Paul 5, Szczepanik 5, Sroczyński 2, Marciniak 0.

Elektrobud-Investment ZB Pruszków - SKK Siedlce 80:71 (18:10, 20:26, 19:19, 23:16)

Elektrobud-Investment ZB: Jarmakowicz 20, Mikołaj Stopierzyński 20, Cetnar 10, Madziar 10, Ornoch 9, Cechniak 8, Kordalski 3, Olszewski 0, Paszkiewicz 0, Hubert Stopierzyński 0.

SKK: Wróbel 22, Obarek 13, Rajewicz 12, Lewandowski 9, Sobiło 6, Król 5, Czosnowski 2, Nędzi 2, Migała 0.

[multitable table=904 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Radosław Gilewicz: Kuba Błaszczykowski ma swoją wartość. Będzie świetnie przygotowany

Źródło artykułu: