Ostatni mecz Puntera w barwach Rosy. "Dostałem w Radomiu dużą szansę i ją wykorzystałem"

Mimo iż wygrany 90:77 mecz z Kingiem Szczecin był ostatnim występem Kevina Puntera w Rosie Radom, nie przeszkodziło mu to w byciu najepszym strzelcem starcia. - Rozważamy kilka opcji - mówi o ewentualnym następcy Amerykanina Wojciech Kamiński.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
Kevin Punter WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Kevin Punter
W meczu 20. kolejki Energa Basket Ligi Rosa Radom przełamała serię sześciu porażek z rzędu, pokonując w Hali MOSiR-u Kinga Szczecin 90:77. - Chciałem podziękować kibicom, bo pomimo naszych nie najlepszych występów w ostatnim czasie, zwłaszcza ligowych, dopisali w ostatki, więc w terminie dość niewygodnym, i pomogli nam, ponieśli nas w czwartej kwarcie - rozpoczął wypowiedź Wojciech Kamiński.

Po trzydziestu minutach gospodarze przegrywali 59:66. Zwycięstwo zapewniła im kapitalna w ich wykonaniu czwarta odsłona, wygrana aż 31:11. - Dziękuję swoim zawodnikom za zaangażowanie i grę do końca. Gratuluję postawy drużynie ze Szczecina, zwłaszcza w pierwszych trzech kwartach. Nie wiem, co się stało w czwartej, ale pewnie opadli z sił, a my zaczęliśmy grać lepiej - podkreślił trener.

Spotkanie z zespołem z województwa zachodniopomorskiego było ostatnim występem Kevina  Puntera w barwach Rosy. Amerykanin przenosi się do AEK Ateny. - Chciałem podziękować Kevinowi za pół sezonu. Gratuluję tego transferu i życzę mu powodzenia - skomentował Kamiński.

Rano w dniu meczu w radomskim klubie została podjęta decyzja o sprzedaży najlepszego strzelca. Jak się okazuje, za środki uzyskane z tej transakcji można spodziewać się kupna nawet dwóch zawodników - jednego w miejsce Puntera i jednego na pozycję numer cztery, gdyż do końca sezonu nie zagra już kontuzjowany Robert Witka. - Na razie czekamy na finalizację transferu. Chodzi o zapłacenie bay-outu i jeśli będziemy mieli te pieniądze na koncie, będziemy się zastanawiać nad kolejnymi ruchami. Przed nami teraz będą trzy tygodnie przerwy, więc nie będziemy się śpieszyć. Zastanawiamy się nad kilkoma rozwiązaniami. Tę decyzję trzeba spokojnie przeanalizować, a dopiero w sobotę rano zapadła decyzja o sprzedaży Kevina, Grecy zaakceptowali nasze warunki - odpowiedział szkoleniowiec, zapytany o ewentualny termin pozyskania nowego gracza.

Następny pojedynek Rosa rozegra dopiero 3 marca. Tak długa przerwa spowodowana jest turniejem finałowym Pucharu Polski oraz meczami eliminacyjnymi reprezentacji. Z radomskiej drużyny powołania otrzymali Daniel Szymkiewicz i Michał Sokołowski. - Zawodnicy, którzy jadą na kadrę, potrzebują odpoczynku. Generalnie wszyscy go potrzebujemy. Od 29 grudnia graliśmy co trzy dni, po przerwie też będziemy grać praktycznie co trzy dni. Mamy wolne do środy, a później bierzemy się do pracy - Kamiński zdradził plany na najbliższe dni.

Mimo iż Punter zagrał po raz ostatni w barwach swojego byłego już zespołu, zachował się bardzo profesjonalnie. Nie "odpuścił" meczu, lecz zagrał na sto procent, będąc najlepszym strzelcem zawodów. Wybiegł w pierwszej "piątce", zdobywając 22 punkty przez ponad 30 minut spędzonych na parkiecie. Ponadto miał trzy zbiórki, asystę i przechwyt.

- To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne, aby pozostać w grze o play-offy. Graliśmy zespołowo, wspieraliśmy się nawzajem do samego końca i to było najważniejsze - zaznaczył rzucający. - Gra w Rosie była dla mnie świetną szansą, zarówno na arenie polskiej, jak i w Lidze Mistrzów. Chcę podziękować kolegom z drużyny, sztabowi szkoleniowemu, menadżerom i kibicom. Czułem się tutaj jak w domu. Teraz dostałem kolejną szansę i chcę ją wykorzystać - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Świetny występ Zielińskiego, Napoli rozbiło Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy Rosa Radom awansuje do play-offów bez Puntera?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×