[tag=5131]
Karol Gruszecki[/tag] bez dwóch zdań dołożył swoją dużą cegłę do sukcesu Polskiego Cukru Toruń, który w niedzielę pokonał 88:80 Stelmet Enea BC Zielona Góra w finale Pucharu Polski.
Co prawda w finale szalał Glenn Cosey, ale na przestrzeni całego turnieju Gruszecki był znakomity.
"Wystrzelił" już na otwarcie, kiedy w starciu z TBV Startem Lublin zaliczył 22 punkty (m.in. 6/11 zza łuku) i 7 zbiórek. W półfinale z PGE Turowem Zgorzelec dołożył 26 oczek i 6 zbiórek.
W wielkim finale ponownie był niezwykle ważną postacią w rotacji Dejana Mihevca, notując 13 "oczek" i będąc trzecim strzelcem swojego zespołu.
Na przestrzeni całego turnieju finałowego może się zatem pochwalić średnimi na poziomie 20,3 punktu i 5,7 zbiórki.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk przedstawiła nowego pupila