Koszykówka w Słupsku może się odrodzić. Chcą postawić na wychowanków

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: koszykarze Czarnych Słupsk
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: koszykarze Czarnych Słupsk

Minął niespełna miesiąc od decyzji Czarnych Słupsk o wycofaniu się z rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki oraz ogłoszenia upadłości. Wiele wskazuje jednak na to, że w niedługim czasie w Słupsku ponownie będzie można cieszyć się koszykówką.

Słupskie Towarzystwo Koszykówki, które istnieje od 2002 roku, a do tej pory zajmowało się przede wszystkim szkoleniem młodzieży, ruszyło z szeregiem działań, które mają przywrócić do grodu nad Słupią zmagania koszykarskich drużyn. Na przestrzeni 16 lat funkcjonowania klub może pochwalić się wieloma sukcesami:
- złoty medal Mistrzostw Polski szkół podstawowych ENERGA CUP (Gdynia 2017)
- srebrny medal Mistrzostw Polski U-18 M (Poznań 2012)
- srebrny medal Mistrzostw Polski U-16 M (Kraków 2011)
- złoty medal Mistrzostw Polski U-18 M (Pruszków 2010)
- brązowy medal Mistrzostw Polski U-18 M (Wrocław 2009)
- złoty medal Mistrzostw Polski U-16 M (Prudnik 2007)
- srebrny medal Mistrzostw Polski U-14 M (Pruszków 2006)
- złoty medal Mistrzostw Polski U-14 M (Słupsk 2005)
- KLUB ROKU Pomorskiego Okręgowego Związku Koszykówki w Gdańsku (szkolenie w pionie męskim) - lata 2007 - 2012 i 2017.

Tym razem jednak STK chciałoby zająć się seniorską koszykówką i zdecydowało się odbudować to, co przed niespełna miesiącem stracili kibice w Słupsku. Klub już od jesieni planuje wystartować w rozgrywkach 2. lub 1. Ligi, a wszystko miałoby być oparte na zawodnikach wychowanych w klubie i mocno związanych z miastem.

W rozmowie wiceprezes STK Michał Jankowski zdradza, jak wygląda obecna sytuacja klubu i jakie czynniki muszą zostać spełnione, aby do Słupska powróciła seniorska koszykówka na poziomie ligowym.

Michał Żurawski, WP SportoweFakty: Jak i kiedy zrodził się pomysł reaktywowania seniorskiej koszykówki w Słupsku?

Michał Jankowski, wiceprezes Słupskiego Towarzystwa Koszykówki: Pomysł narodził się w nas naturalnie, w zasadzie zaraz po decyzji Czarnych Słupsk o wycofaniu się z rozgrywek PLK. Zarząd oraz trenerzy wspólnie uznali, że trzeba zagospodarować tę niszę. Z racji tego, że mamy praktycznie funkcjonujące struktury, postanowiliśmy zacząć działać. Na pewno korzystnie wpłynie to na naszych wychowanków, a poza tym nazwałbym to jedynie "rozszerzeniem" dotychczasowej naszej działalności o koszykówkę na poziomie seniorskim.

Klub do tej pory skupiał się przede wszystkim na szkoleniu na szczeblu juniorskim. Czy jest on przygotowany na przeskok, z jakim niewątpliwie wiąże się wejście w seniorską koszykówkę?

Jak najbardziej czujemy się gotowi na kolejny krok. Jako stowarzyszenie istniejemy 18 lat i co roku na naszych barkach spoczywa organizacja budżetu czy planowanie całego sezonu. Rozszerzenie o rozgrywki seniorskie to niewątpliwie bardzo podobna praca, a jest to przede wszystkim różnica skali. Jesteśmy jednak na to gotowi, przygotowani organizacyjnie, merytorycznie i mamy również gotową strukturę oraz wykwalifikowane kadry.

ZOBACZ WIDEO Messi i Suarez błyszczeli. Siedem goli w meczu Barcelony [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Stworzenie seniorskiego klubu niejako od podstaw jest bardzo trudne. Jak miałoby to wyglądać i jakie są plany na początek działalności?

No właśnie nie do końca od postaw. Sztab trenerski mamy już w zasadzie gotowy. Są w nim trener Robert Jakubiak, mający 21 doświadczenia w zawodzie, trener Mirosław Lisztwan, którego nikomu nie trzeba przedstawiać, Dawid Mieczkowski z pokolenia młodych wilków, ponadto współpracujący z nami trener przygotowania motorycznego Grzegorz Klin, który ostatnio był związany z Czarnymi Słupsk, czy jego młodszy brat i fizjoterapeuta Tomasz Klin. Istnieje również już zalążek drużyny, choć na razie tylko na papierze. Odbyliśmy wstępne rozmowy z Patrykiem Przyborowskim, Wojtkiem Jakubiakiem, Szymonem Długoszem, Dawidem Rypińskim, Piotrem Powidłem oraz Hubertem Wyszkowskim. Wszyscy ci gracze przeszli przez nasz system szkolenia i znamy ich jak łyse konie. To na nich mogłaby się opierać nasza drużyna.

Od jakiego poziomu rozgrywek byłaby realna możliwość zacząć? Oczywiście nikt nie myśli o ekstraklasie, ale czy mogłaby to być II lub I liga?

II liga to najniższy szczebel o jakim myślimy, jednak wszystko sprowadza się tutaj do budżetu. Nasze rozmowy z PZKosz są bardzo owocne, związek bardzo sobie ceni współpracę z nami przy projektach młodzieżowych typu GOSSM czy SMOK i dla nich naturalnym kandydatem do reaktywacji seniorskiej koszykówki w Słupsku jesteśmy właśnie my.

Z racji tego, że klub do tej pory zajmował się wychowywaniem juniorów, to czy właśnie na wychowankach i ludziach związanych ze Słupskiem chcielibyście oprzeć ten projekt?

Jak wspomniałem wcześniej, w dużej mierze bazę drużyny mają stanowić nasi wychowankowie, ale chcemy także stworzyć warunki rozwoju dla chłopaków z zewnątrz. Wspólnie ze słupską uczelnią – Akademią Pomorską chcemy stworzyć zaplecze akademickie, tak aby nasi chłopcy mogli trenować z nami i rozwijać się sportowo, a przy okazji mieliby szansę zdobyć wyższe wykształcenie.

Nie jesteście jedyną grupą w mieście, która chciałaby się zająć powrotem słupskiej koszykówki na salony. Czy jesteście otwarci na dialog z innymi stronami?

Oczywiście, jesteśmy w stanie usiąść do stołu z każdym, kto może wnieść coś pozytywnego dla słupskiego basketu. Jesteśmy niemniej przeciwni tworzeniu się sztucznych tworów i próby „skoku na kasę”. Jako zarząd wszyscy nasi członkowie działają non-profit i tak też pozostanie. Jesteśmy grupą entuzjastów i miłośników basketu, którzy prowadzą swoje własne biznesy i którzy próbują coś dać temu miastu. Przez lata były to rozgrywki młodzieżowe, teraz chcemy iść dalej, bo taka jest potrzeba w mieście.

Czy w tym projekcie jest miejsce dla tak zasłużonych dla słupskiej koszykówki graczy, jak Mantas Cesnauskis i Łukasz Seweryn?

Oczywiście, że tak. Byłoby to irracjonalne, gdyby ktoś pomijał aktywnych jeszcze takich zawodników. Uważamy, że doświadczenie jakie mogą wnieść ci dwaj panowie jest bezcenne. Z czasem granie automatycznie przechodziłoby w trenerkę. Mantas Cesnauskis jest postrzegany przez naszą młodzież jako profesjonalista parkietów i świetnie, że mieszka u nas. Mam nadzieję, że połączymy siły i za chwilę stworzymy najmocniejszy zespół II-ligowy, a może I-ligowy w Polsce.

Ostatnie miesiące działalności Czarnych pokazały jak trudno jest w Słupsku porozumieć się z władzami miasta. Czy uważacie, że ten czynnik może być kluczowy, dla ewentualnego powodzenia lub niepowodzenia odrodzenia koszykówki w tym mieście?

Miasto jest jednym z najważniejszych czynników przy tworzeniu długoterminowych planów reaktywacji koszykówki. Miasto posiada obiekty, ale i przede wszystkim finanse. Niemniej liczymy, iż nasze partnerstwo z miastem przy wspomnianych wcześniej projektach GOSSM czy SMOK, przerodzi się również w partnerstwo przy zawodowej koszykówce. Mam nadzieję, że prezydent i radni dostrzegają potencjał drzemiący w naszych strukturach, a także istotną informację- chcemy reaktywować słupską koszykówkę seniorską, a nie tworzyć na siłę etaty dla ludzi, którzy ostatnie lata spędzili przy STK SSA Słupsk. Pewien etap się zakończył i należy pokazać teraz, że są godni następcy, którzy pozwolą sponsorom odzyskać zaufanie do profesjonalnego sportu w Słupsku.

Sponsorem waszych grup juniorskich jest Energa, która przeze wiele lat wspierała w Słupsku również seniorską koszykówkę. Czy odbyły się jakieś rozmowy z tym sponsorem na temat wsparcia dla nowo powstałej sekcji seniorskiej?

Mogę jedynie potwierdzić, iż Energa jest sponsorem naszych grup młodzieżowych i na tę chwilę jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy. Dostaliśmy rzeczywisty zastrzyk pomocy, który pozwolił nam podnieść nasze możliwości treningowe i nie tylko. W przyszłym sezonie nasi chłopcy zagrają w europejskiej lidze młodzieżowej EYBL i nie byłoby to możliwe bez tytularnego sponsora Energa S.A. Natomiast o kwestii seniorskiej nie chciałbym się jeszcze wypowiadać.

Czy można już mówić o nazwie pod jaką będziecie chcieli występować czy jest na to za wcześnie?

Jest na to jeszcze zbyt wcześnie.

W jakim obiekcie planowane jest występować? Czy niezależnie od poziomu rozgrywek będzie to Hala Gryfia, czy możliwy jest również jakiś nieco mniejszy obiekt?

Naturalnym miejscem dla słupskiego kibica jest Hala Gryfia, ale nie jest to nasz obiekt i trudno dzisiaj już o tym mówić. Jest też kilka hal alternatywnych, ale zobaczymy.

Na koniec chciałbym zapytać na jakim etapie obecnie jest proces odbudowy koszykówki w Słupsku. Jakie informacje są już potwierdzone i jaki jest plan dalszego działania?

Potwierdzić mogę na tę chwilę, iż otworzyliśmy wszystkie fronty rozmów, z Akademią Pomorską, ze sponsorami, z zawodnikami i mam nadzieję, że za chwilę - jako ostatni - porozmawiamy z miastem.

Komentarze (0)