Legia Warszawa znów zawiodła. Trener zna przyczyny porażki

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Tane Spasev, trener Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Tane Spasev, trener Legii Warszawa

- Nie jestem zadowolony z wydajności gry niektórych zawodników - mówi po meczu z King Szczecin (74:84) trener Tane Spasev. Legia Warszawa doznała 22. porażki w rozgrywkach.

Wydawało się, iż beniaminek Energa Basket Liga jest w stanie przeciwstawić się Kingowi Szczecin. Pierwsza kwarta pokazała jednak, iż ta teza jest zupełnie bez pokrycia. Ekipa z Pomorza Zachodniego wygrała wówczas 31:16 i w pełni kontrolowała przebieg meczu.

- Gratulacje dla drużyny ze Szczecina i jej trenera Budzinauskasa. To bardzo dobrze grający zespół. Z solidnymi, doświadczonymi koszykarzami na każdej pozycji. To drużyna, która może rozbić rywali, kiedy tylko złapie ogień w grze. Mają bardzo wysoki procent rzutów - analizuje Tane Spasev.

Nie wszyscy zawodnicy Legii Warszawa prezentowali się na miarę ekstraklasowych oczekiwań. Niektórzy przeszli obok meczu, co dokładnie zauważył macedoński szkoleniowiec.

- Nie jestem zadowolony z wydajności niektórych zawodników. Wydaje się, że nie weszliśmy w mecz z odpowiednim stanem umysłu. W rotacji brakuje nam Andrzejewskiego i Selakovsa. Teraz musimy skupić się na naszym najbliższym przeciwniku, Treflu Sopot. Postaramy się zagrać lepiej - dodaje Spasev.

Najskuteczniejszy w zespole z Warszawy był tradycyjnie Anthony Beane, który zdobył 18 punktów. - Zawodnicy ze Szczecina rzucali z bardzo wysoką skutecznością, także z trudnych pozycji. My tego nie robiliśmy, a niestety pierwsza część spotkania w naszym wykonaniu była bardzo słaba - tłumaczy amerykański strzelec.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16: Kolejne kłopoty Krychowiaka. Bluzgi z trybun

Źródło artykułu: