Wygrana BM Slam Stali. Marković bohaterem, kolejny popis Hookera

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Nikola Marković
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Nikola Marković

Quinton Hooker zaliczył niebywały występ, ale to nie jego GTK Gliwice mogło cieszyć się z sukcesu. BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski pokonała beniaminka 96:94, a punkty na wagę sukcesu zdobył Nikola Marković.

Beniaminek po tym, jak trzy dni  temu został zdeptany przez Polski Cukier Toruń, tym razem zagrał znakomicie. Szalał Quinton Hooker, który zdobył aż 40 punktów i rozdał 10 asyst. Do wygranej zabrakło jednak niewiele.

BM Slam Stal długo musiała gonić wynik, ale na swoje szczęście na finiszu miała po swojej stronie Nikolę Markovicia. Serb w kluczowej czwartej kwarcie zdobył 11 oczek, w tym te dwa kluczowe na 2,1 sekundy przed końcem zapewniające triumf ostrowianom.

Gliwiczanie doskonale weszli w mecz, a to napędzało ich z minuty na minutę. Niemal wszystko trafiał nie tylko Hooker, ale i Marcin Salamonik (3/3 zza łuku w pierwszej połowie) czy Jonathan Williams (4/4 z gry do przerwy).

Defensywa ostrowian nie miała recepty na Hookera. Ten do przerwy miał już 26 punktów i 8 asyst. BM Slam Stal odpowiedziała jednak równie skuteczną grą. Marc Carter i Mateusz Kostrzewski z ławki mieli łącznie 10/10 z gry, dzięki czemu podopieczni Emila Rajkovicia schodzili do szatni przegrywając różnicą zaledwie punktu.

Gdy wydawało się, że po zmianie stron w końcu z sił musi opaść Hooker, ten nadal grał jak w transie. Ważne akcje kończył też Marek Piechowicz i GTK w 28 minucie prowadziło 78:68. Gospodarze jeszcze przed końcem trzeciej kwarty zdołali z tego uszczknąć pięć punktów, a w 33 minucie w końcu objęli upragnione prowadzenie.

Gliwiczanie nie zamierzali się poddawać. Nadal aktywny był Hooker. Trafił zza łuku, zaliczył asystę do Lukasa Palyzy i goście odzyskali prowadzenie. Mieli też dwie akcje niemal na wygraną, ale zza łuku spudłowali Damian Pieloch i Palyza. W odpowiedzi Aaron Johnson znalazł Markovicia, a ten wprawił fanów "Stalówki" w ekstazę.

Marković uzbierał 20 punktów, 6 zbiórek i 3 asysty. Carter - który w czwartej kwarcie nie pojawił się na parkiecie - dodał 18 grając na stuprocentowej skuteczności rzutów z gry (7/7). Dodajmy, że obaj rozpoczęli mecz z ławki. Zmiennicy gospodarzy łącznie zdobyli aż 53 oczka przy 9 gliwiczan.

GTK trafiło 12 z 24 rzutów zza łuku. Sam Hooker wykorzystał 6 z 10 prób. Ten otarł się o rekord punktowy tego sezonu, do którego zabrakło mu zaledwie punktu. Cóż z tego, gdy jego drużynie nie udało sprawić się sensacji.

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - GTK Gliwice 96:94 (23:27, 34:31, 18:22, 21:14)

BM Slam Stal: Nikola Marković 20, Marc Carter 18, Jure Skifić 15 (10 zb), Mateusz Kostrzewski 14, Szymon Łukasiak 11, Aaron Johnson 8, Michał Chyliński 5, Łukasz Majewski 3, Grzegorz Surmacz 1, Tomasz Ochońko 0.

GTK: Quinton Hooker 40 (11 as), Jonathan Williams 17, Marcin Salamonik 13, Marek Piechowicz 9, Maverick Morgan 6, Lukas Palyza 5, Łukasz Ratajczak 4, Damian Pieloch 0, Paweł Zmarlak 0.

#DrużynaMPktZP+-
1 Anwil Włocławek 32 56 24 8 2732 2366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 32 55 23 9 2586 2350
3 Polski Cukier Toruń 32 55 23 9 2730 2427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra 32 53 21 11 2738 2505
5 Rosa Radom 32 52 20 12 2659 2531
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 50 20 12 2642 2477
7 King Szczecin 32 50 18 14 2656 2583
8 PGE Turów Zgorzelec 32 50 18 14 2722 2707
9 TBV Start Lublin 32 49 17 15 2619 2588
10 Trefl Sopot 32 49 17 15 2568 2519
11 Asseco Gdynia 32 49 17 15 2607 2650
12 Polpharma Starogard Gdański 32 47 15 17 2525 2575
13 AZS Koszalin 32 43 11 21 2506 2756
14 GTK Gliwice 32 42 10 22 2548 2756
15 Miasto Szkła Krosno 32 40 8 24 2481 2711
16 Legia Warszawa 32 37 5 27 2449 2823
17 Czarni Słupsk 32 24 5 27 1463 1907

ZOBACZ WIDEO Ogromne problemy Barcelony w Burgos

Komentarze (9)
Karol69
29.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo GTK - szacunek za walkę i dobrą grę. Pomimo braku szans na play off oraz braku zagrożenia spadkiem pokazujecie super walkę i kawał dobrej koszykówki. Duży szacun 
avatar
Andi - Prawdziwy Kibic
28.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Naprawdę było bliski poprostu szok. 
avatar
Sektor6
28.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
He he he... Nie ma straszaka po koszem to mecz z Gliwicami wygląda jak... A Jasiński pewnie wkur... chodzi bo oddał tak łatwo Nikole... 
avatar
Mateusz Nowocien
28.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Do tej pory nie moge uwierzyc ze zarzad Stelmetu pozbyl sie takiego zawodnika jak MArkovic a zostawili Hrycaniuka, Hernandeza, Matczaka :) To najwieksza ich porazka w tym roku :) 
avatar
hmm
28.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ciężko szło ale najważniejsze ,że są punkty