I liga: trzy zwycięstwa w pięć dni. Sokół nie zwalnia tempa
W meczu rozpoczynającym 33. kolejkę I ligi koszykarze Sokoła Łańcut wygrali z Eneą Astorią Bydgoszcz 81:71. Zespół z Podkarpacia zapewnił sobie miejsce w pierwszej czwórce na koniec rundy zasadniczej. W Tychach GKS wygrał ze Spójnią Stargard 100:91.
Po 20 minutach było 41:35 dla gospodarzy. Podopieczni Konrada Kaźmierczyka zaatakowali jeszcze raz po zmianie stron. Dwie "trójki" dołożył Paweł Śpica. Enea Astoria częściej sięgała po dość skuteczną broń. W trzeciej kwarcie trafiła cztery z siedmiu prób. Goście nieznacznie prowadzili jeszcze na początku decydującej odsłony. Od tego czasu wyraźnie dominował jednak Sokół. Koszykarze z Bydgoszczy popełnili zdecydowanie za dużo strat - 22 i przegrali 71:81. Łańcucianie bezbłędnie poradzili sobie z bardzo napiętym terminarzem. Od soboty do czwartku rozegrali trzy spotkania. Pewnie pokonali Śląsk Wrocław, Energę Kotwicę Kołobrzeg i Eneę Astorię Bydgoszcz. W nagrodę zespół prowadzony przez Dariusza Kaszowskiego rozpocznie play-offy u siebie.
Gościom nie pomogły 24 punkty Pawła Śpicy, który trafił 9/19 rzutów w tym 5/9 z dystansu. Blisko double-double był Łukasz Frąckiewicz - dziewięć punktów i 11 zbiórek. Niewiele zabrakło również Rafałowi Kulikowskiemu - 14+9. Po 16 "oczek" rzucili Marek Zywert, Artur Włodarczyk i Maciej Klima. Kapitan Sokoła był skuteczny na linii rzutów wolnych. Dołożył również osiem zbiórek.
W pojedynku dwóch najbardziej ofensywnych drużyn GKS Tychy pokonał Spójnię Stargard 100:91. Lider przegrał trzeci mecz w sezonie. Gospodarze wypracowali w drugiej kwarcie nawet 18 punktów przewagi. Po zmianie stron mecz był już bardziej wyrównany. Stargardzianie zbliżyli się na 10 punktów, ale po chwili rywale ponownie im odskoczyli. Różnica zmalała do dziewięciu punktów, gdy trener Tomasz Jagiełka posłał na parkiet w ostatniej minucie głębokie rezerwy.
Świetną formę potwierdził Michał Jankowski - 29 punktów i pięć asyst. Skrzydłowy trafił 10/15 rzutów z gry w tym 7/11 z dystansu. Norbert Kulon miał 17 "oczek" i pięć asyst. Dobrze wypadli również Marcin Kowalewski oraz Dawid Słupiński. Dla Spójni 18 punktów rzucił Marcin Dymała, a 16 Hubert Pabian.
GKS może jeszcze awansować na piąte miejsce w tabeli. Stanie się tak, gdy pokona w ostatniej kolejce Noteć Inowrocław, a dwóch porażek dozna Polfarmex. To możliwe, bo kutnianie zagrają w piątek w Krakowie, a na koniec rundy zasadniczej podejmą Sokół Łańcut. Przed Spójnią natomiast prestiżowy mecz z Jamalex Polonią 1912 Leszno.
Wyniki czwartkowych spotkań 33. kolejki I ligi:
Sokół Łańcut - Enea Astoria Bydgoszcz 81:71 (24:20, 17:15, 18:23, 22:13)
Sokół: Klima 16, Włodarczyk 16, Marek Zywert 16, Kulikowski 14, Kamil Zywert 8, Karolak 6, Parszewski 3, Warszawski 2, Błachowicz-Kiełb 0, Dziedzic 0, Inglot 0, Mac 0.
Enea Astoria: Śpica 24, Fatz 12, Frąckiewicz 9, Aleksandrowicz 7, Gospodarek 6, Szyttenholm 6, Kondraciuk 3, Kornijec 3, Przybylski 1.
GKS Tychy - Spójnia Stargard 100:91 (28:21, 26:18, 26:26, 20:26)
GKS: Jankowski 29, Kulon 17, Kowalewski 15, Słupiński 15, Deja 10, Fenrych 6, Szymczak 6, Hałas 2, Majka 0, Usendiah 0, Zawadzki 0.
Spójnia: Dymała 18, Pabian 16, Czujkowski 15, Bręk 10, Pytyś 10, Raczyński 9, Fraś 6, Wilczek 4, Szymański 3, Koziorowicz 0.
I liga mężczyzn 2017/2018
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | PGE Spójnia Stargard | 32 | 28 | 4 | 2800 | 2426 | 60 |
2 | Timeout Polonia 1912 Leszno | 32 | 25 | 7 | 2674 | 2292 | 57 |
3 | Rawlplug Sokół Łańcut | 32 | 24 | 8 | 2566 | 2404 | 56 |
4 | R8 Basket AZS Politechnika Kraków | 32 | 22 | 10 | 2637 | 2398 | 54 |
5 | GKS Tychy | 32 | 21 | 11 | 2838 | 2688 | 53 |
6 | Polfarmex Kutno | 32 | 21 | 11 | 2374 | 2175 | 53 |
7 | Znicz Basket Pruszków | 32 | 17 | 15 | 2515 | 2440 | 49 |
8 | Enea Basket Poznań | 32 | 17 | 15 | 2531 | 2459 | 49 |
9 | WKS Śląsk Wrocław | 32 | 15 | 17 | 2511 | 2521 | 47 |
10 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 32 | 15 | 17 | 2617 | 2497 | 47 |
11 | Sensation Kotwica Kołobrzeg | 32 | 13 | 19 | 2391 | 2553 | 45 |
12 | Siarka Tarnobrzeg | 32 | 12 | 20 | 2440 | 2572 | 44 |
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Sami nie wiemy na co nas stać