2 
Przyjezdne w Bydgoszczy zgarnęły maksa. Wygrały w sobotę i niedzielę, do Wrocławia wracają dokończyć misję - odnieść trzeci triumf premiujący awansem do finałów Energa Basket Ligi Kobiet.
W niedzielę Tomasz Herkt od początku rzucił na szalę wszystko co miał najlepszego. Rekonwalescentka Julie McBride rozpoczęła w wyjściowej piątce, a gra gospodyń wyglądała bardzo dobrze - szczególnie w ofensywie.
Ślęza przez trzy kwarty kąsała Artego, ale nie potrafiła dojść gospodyń. W trzeciej kwarcie przegrywała nawet 33:45. W tym momencie jednak w końcu coś drgnęło po stronie mistrzyń Polski.
Na otwarcie decydującej części za trzy punkty trafiła Karina Szybała i mistrzynie "poczuły krew". Kolejną trójkę dołożyła Marissa Kastanek - po niej Ślęza objęła prowadzenie 56:55.
Decydującym momentem okazały się rzuty wolne Jennifer O’Neill. Na minutę przed końcem Amerykanka stanęła na linii rzutów wolnych i przy niekorzystnym wyniku 57:60 nie wykorzystała żadnej z trzech prób. Rywalki z tego prezentu nie mogły nie skorzystać.
Bydgoszczankom nie pomógł bardzo dobry występ Agnieszki Szott-Hejmej (17 punktów, 6/9 z gry) czy skuteczna DeNesha Stallworth.
Artego Bydgoszcz - 1KS Ślęza Wrocław 57:61 (22:17, 15:14, 13:13, 7:17)
Artego: Agnieszka Szott-Hejmej 17, DeNesha Stallworth 15, Julie McBride 10, Jennifer O'Neill 6, Elżbieta Międzik 5, Dragana Stanković 2 (11 zb), Karolina Poboży 0, Julia Adamowicz 0, Justyna Żurowska-Cegielska 0.
Ślęza: Tijana Ajduković 14, Sharnee Zoll 14, Karina Szybała 13, Agnieszka Kaczmarczyk 7, Kourtney Treffers 6 (10 zb), Elina Dikeoulakou 4, Marissa Kastanek 3, Tania Perez 0, Klaudia Sosnowska 0.
stan rywalizacji: 2:0 dla Ślęzy Wrocław
ZOBACZ WIDEO: Fiorentina zatrzymana. Cały mecz Thiago Cionka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy Ślęza Wrocław obroni mistrzostwo Polski? 
