Zielonogórzanie rewelacyjnie rozpoczęli wtorkowe spotkanie w Radomiu. Mistrz Polski po kilku minutach prowadzili 14:0. Twarda defensywa, szybkie przechodzenie do ataku i duża skuteczność - dawno nie oglądaliśmy tak dobrze dysponowanego zespołu Andreja Urlepa.
Później zielonogórzanie nieco zwolnili, ale w czwartej kwarcie znów wrócili na dobre tory. Sprawdziła się zasada, że jeśli drużyna dobrze wejdzie w mecz, to później łatwiej jest jej wrócić do tego rytmu, mimo problemów w trakcie spotkania.
- Znakomicie weszliśmy w mecz. Nie utrzymaliśmy jednak tego rytmu. W drugiej kwarcie słabo graliśmy w ataku, rzucaliśmy z mało przygotowanych pozycji. Gospodarze to wykorzystali, rewelacyjne momenty miał Sokołowski. Po przerwie Rosa nam nieco odskoczyła, ale zdołaliśmy odrobić straty, a dzięki znakomitej grze w czwartej kwarcie wygraliśmy - tłumaczy słoweński szkoleniowiec Stelmetu Enei BC.
Zielonogórzanie wygrali dzięki znakomitej obronie (tylko 60 straconych punktów), małej liczbie strat (13). Trzeba oddać zawodnikom, że byli zaangażowani i zdeterminowani. Nawet Vladimir Dragicević grał solidnie w defensywie. W poprzednich meczach Rosa korzystała z jego mankamentów i zdobywała sporo punktów spod kosza. Teraz tego nie było.
ZOBACZ WIDEO Popis Messiego, kosmiczna asysta Suareza. Barcelona mistrzem Hiszpanii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Wygraliśmy dzięki bardzo dobrej obronie, zmniejszyliśmy liczbę strat i to dało nam zwycięstwo. Koszykarze byli bardzo zaangażowani - chwali swoich podopiecznych Urlep.
Słoweniec nie mógł skorzystać z usług Florence'a (kontuzja łydki, może zagrać w czwartek). Cały mecz na ławce przesiedział z kolei Edo Murić. Tutaj zadecydowały względy sportowe. - Taka była moja decyzja - przyznaje Urlep.
- Obie drużyny grały bardzo agresywnie w obronie. Straciły sporo sił. To był mecz typowy dla play-off - dodaje Filip Matczak, który zdobył siedem punktów i miał sześć zbiórek. Bardzo solidnie spisał się w defensywie.
Czwarty mecz Rosa Radom - Stelmet Enea BC Zielona Góra zostanie rozegrany w czwartek 3 maja o godz. 17.45. Transmisja spotkania w Polsacie Sport.