Trwa fantastyczna seria BM Slam Stal. To był popis Nikoli Markovicia

Newspix / Artur Podlewski / Na zdjęciu: Nikola Marković
Newspix / Artur Podlewski / Na zdjęciu: Nikola Marković

Nikola Marković zagrał genialne zawody i to on był głównym architektem zwycięstwa BM Slam Stal w pierwszym meczu z Polskim Cukrem Toruń (82:76). Dla ostrowian była to już 19 wygrana w 20 ostatnich spotkaniach. Nikt w PLK nie ma takiej serii.

To był prawdziwy popis ze strony Nikoli Markovicia. Serb zagrał doskonałe zawody. W 20 minut zdobył 19 punktów, trafiając 7 z 12 rzutów z gry i 4 z 7 osobistych. Do tego dołożył 8 zbiórek i trzy asysty, co złożyło się na eval na poziomie 21 (najwyższy w drużynie).

Marković pokazał, że ma spory wachlarz umiejętności. Serb może rozciągnąć obronę, zaatakować rywala przodem, jak i tyłem do kosza. Dobrze gra na pick&rollach.

Jego słowa o tym, że zna rywali na wylot (grał w tym sezonie z Polskim Cukrem już pięć razy) nie były rzucone na wiatr. Marković świetnie sobie radził z toruńskimi podkoszowymi: Cheikhem Mbodjem i Krzysztofem Sulimą.

- To wielka wygrana, ale nie ma co się nią za bardzo ekscytować, bo prowadzimy tylko 1:0. Kolejne spotkania będą odrębną historią - skromnie przyznaje Marković.

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski kontynuuje fantastyczną serię. Ostrowianie wygrali 19 z 20 ostatnich meczów. Nikt w PLK nie może pochwalić się tak znakomitą serią. W czwartek podopieczni Emila Rajkovicia pokonali Polski Cukier Toruń 82:76.

- W pierwszej połowie rywale byli od nas nieco lepsi. Grali z większą agresją i determinacją. Później role się odmieniły. Zagraliśmy lepiej w obronie, zwłaszcza na pick&rollu utrudniliśmy życie Cosey'owi, który już tak łatwo nas nie mijał. To jest tylko 1:0. Gra się do trzech zwycięstw. Musimy dokładnie przeanalizować mecz, wyciągnąć wnioski i zobaczyć, które elementy możemy poprawić - mówi Rajković.

Macedończyk skorzystał ze wszystkich 12 zawodników. Takie sytuacje rzadko mają miejsce w play-off, ale pokazują, że w Stali drzemie ogromny potencjał. Rezerwowi mogą wpłynąć na losy spotkania. Tak było w przypadku Markovicia, ale i Stephena Holta, który zdobył 9 punktów. Trener Rajković chwali jego występ.

- Co prawda w drugiej połowie nie trafił dwóch otwartych rzutów, ale nadrabia to agresją i walecznością w obronie. Do tego potrafi poprowadzić grę zespołu, nieco odciążyć Aarona Johnsona - ocenia.

Para BM Slam Stal Ostrów Wlkp. (2) - Polski Cukier Toruń (3)
mecz 2 - 12 maja, godz. 20.00 - transmisja w Polsacie Sport Extra
mecz 3 - 15 maja, godz. 17.30 - transmisja w Polsacie Sport
ew. mecz 4 - 17 maja, godz. 17.30 - transmisja w Polsacie Sport
ew. mecz 5 - 20 maja, godz. 17.30 - transmisja w Polsacie Sport

ZOBACZ WIDEO Derby Madrytu dla "Królewskich"

Komentarze (8)
Madaliński
12.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
3:2 dla Stali Ostrów Wlkp.; to mój typ. 
avatar
toruniakk
11.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Markovič trzymał Stali wynik...
ale kibice z Ostrowa :( 
Gabriel G
11.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Eval na poziomie 21 pkt to występ dobry. Ale tylko dobry a nie genialny czy doskonały. Troche redaktora poniosło. 
avatar
Bartosz Olszewski
11.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Były małe błędy sędziów ale w obie strony. Toruń to dobra drużyna szkoda, że nie ma między nami finalu 
avatar
Asfodel - nie karmię trolli
11.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Tylko gwizdkom Stal zawdzięcza tą wygraną, niczemu innemu. Przy meczu na styku każda błędna decyzja kosztuje wygraną. I tak to właśnie wczoraj wyglądało. Prawdziwy popis dał Szejk, Markovic wyp Czytaj całość