Brak gwizdka i wygrana na 2:0. BM Slam Stal o triumf od finałów Energa Basket Ligi

WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Marc Carter
WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Marc Carter

Ogromne kontrowersje i druga wygrana BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski. Niesamowity D.J. Newbill był faulowany w rzucie na wygraną, ale gwizdki sędziów milczały. Ostrowianie wygrali 82:81 i są o wygraną od finałów Energa Basket Ligi.

D.J. Newbill rozgrywał swój koncert w Ostrowie Wielkopolskim. Zdobył aż 34 punkty i w emocjonującej końcówce miał rzut na wygraną. Niestety dla niego i Twardych Pierników sędziowie nie odgwizdali przewinienia Marca Cartera przy rzucie na wygraną i to BM Slam Stal jest bliska finałów Energa Basket Ligi.

Amerykański rzucający, który dołączył do Twardych Pierników w końcówce sezonu rozgrywał swoje najlepsze zawody odkąd pojawił się w Polsce. Już do przerwy miał 18 punktów, ale to BM Slam Stal prowadziła 40:39 pomimo faktu, że goście mieli nawet 10 punktów przewagi.

W drugą połowę zdecydowanie lepiej weszli gospodarze. Szalał Mateusz Kostrzewski i ostrowianie powiększali swoją przewagę, która rekordowo osiągnęła pułap nawet 12 punktów. Podopieczni Dejana Mihevca nie zamierzali się jednak poddać.

Twarde Pierniki zaczęły grać agresywnie, a nie do zatrzymania był Newbill. Ten trafiał z dystansu, skutecznie penetrował pod kosz wymuszając przewinienia i wciąż aktualni wicemistrzowie Polski nie tylko wrócili do meczu, ale i objęli prowadzenie 73:69.

Wtedy uaktywnił się Marc Carter. Ten w samej czwartej kwarcie zaliczył aż 15 punktów. To po jego trójce na pół minuty przed końcem Stal wyszła na prowadzenie 82:80. Potem Newbill wykorzystał 1 z 2 rzutów wolnych, ale piłka pozostała w posiadaniu Polskiego Cukru.

Torunianie mieli 14 sekund na swoją akcję. Piłka powędrowała w ręce Newbilla, a ten długo kozłował. W końcu zdecydował się na rzut. Carter popełnił ewidentne przewinienie uderzając rywala w rękę, ale sędziowie go nie dostrzegli. Piłka nie doleciała do kosza, a gracze BM Slam Stali mogli cieszyć się z sukcesu.

Ostrowianie mieli swoich dwóch wielkich bohaterów - obaj rozpoczęli mecz z ławki. Kostrzewski i Carter zdobyli łącznie aż 44 punkty. Po stronie pokonanych ponownie zawiedli Aaron Cel i Karol Gruszecki, którzy tym razem łącznie zdobyli zaledwie 2 oczka. Bez nich Polski Cukier Toruń na pewno nie zdoła wywalczyć awansu do finałów.

Teraz rywalizacja przenosi się do Areny Toruń. Trzeci mecz rozegrany zostanie tam we wtorek 15 maja. Początek o godzinie 17:45. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Polski Cukier Toruń 82:81 (14:22, 26:17, 22:21, 20:21)


BM Slam Stal:
Mateusz Kostrzewski 23, Marc Carter 21, Adam Łapeta 9, Stephen Holt 8, Aaron Johnson 8, Jure Skifić 7, Łukasz Majewski 3, Szymon Łukasiak 2, Nikola Marković 1, Michał Chyliński 0, Grzegorz Surmacz 0, Tomasz Ochońko 0.

Polski Cukier:
D.J. Newbill 34, Glenn Cosey 13, Cheikh Mbodj 9, Aleksander Perka 7, Bartosz Diduszko 6, Tomasz Śnieg 6, Łukasz Wiśniewski 2, Krzysztof Sulima 2, Aaron Cel 2, Karol Gruszecki 0, Damian Jeszke 0.

stan rywalizacji: 2:0 dla BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski

ZOBACZ WIDEO Skandaliczne zachowanie kibiców HSV. Policja na murawie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: