Stan wojenny w Ostrowie. Czołg na ulicach miasta!

Genialna atmosfera i popis gry Anwilu. Lider zdeklasował mistrza

- Jak trzeba będzie przyjadę na mecz czołgiem - rzucił ostatnio Paweł Matuszewski. Prezes "Stalówki" udowodnił, że nie lubi rzucać słów na wiatr. Ostatnio w magazynie "24 sekundy" ogłosił stan wojenny w koszykarskiej części miasta. - Niech każdy pokaże, że ma duszę wojownika - mówił.

Klub z Ostrowa Wielkopolskiego za pośrednictwem Facebooka przeprowadził relację, na którym widać czołg w żółto-niebieskich barwach BM Slam Stal.

Władze "Stalówki" wyszły z ciekawą inicjatywą. O godzinie 16:00 rozpoczęła się "Sobotnia Majówka", która była jednocześnie pożegnaniem się kibiców z halą K1 w obecnym kształcie (obiekt jest w trakcie modernizacji - więcej tutaj). O 18.15 spod hali K1 wyruszy marsz fanów, którzy ulicami Ostrowa udadzą się do hali przy Wrocławskiej.

Głównodowodzący Stalą: Matuszewski i Marcin Napierała kilka lat temu zainwestowali duże pieniądze. Dzięki im zaangażowaniu "Stalówka" wróciła do elity po sześciu latach przerwy i radzi sobie tam bardzo dobrze. W minionym sezonie zespół zdobył brąz, teraz wszyscy mają chrapkę na złoto. Do tego z własnych środków sfinansują budowę hali przy K1, marzą także o grze w Lidze Mistrzów.

- Od samego początku naszego funkcjonowania podkreślamy, że nasz projekt jest długofalowy. Rozwijamy się z każdym sezonem - przyznał ostatnio Matuszewski.

Obaj znani są z tego, że bardzo emocjonalnie podchodzą do wydarzeń boiskowych. - Ekspresyjnie podchodzę do wydarzeń boiskowych, angażuje się emocjonalnie w funkcjonowanie klubu. Ja tym żyję, to jest moje hobby. Nie ukrywam, że podczas meczów odstresowuję się po ciężkim tygodniu pracy. Podobnie jest z moim wspólnikiem, który jest współwłaścicielem klubu - tłumaczył prezes BM Slam Stal.

Ostrowianie prowadzą z Polskim Cukrem 1:0 w serii do trzech zwycięstw.

ZOBACZ WIDEO RSC Anderlecht grzebie szanse na mistrzostwo Belgii. Trafienie Teodorczyka nic nie dało [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]