Świetna walka Polaków: Diduszki z Kostrzewskim. To się ogląda!
Pojedynki Bartosza Diduszki z Mateuszem Kostrzewskim są jednym ze smaczków rywalizacji w serii półfinałowej Polskiego Cukru Toruń z BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Na razie prowadzi ten drugi, ale "lotnik z Bytomia" nie odpuści.
Żeby było ciekawiej - to były jego pierwsze i jedyne punkty w tym meczu. - To był wyskok "na gazetę" bez dodatku z programem TV - cały Bartek. Dlatego kibice Cię tak szanują - napisał po meczu na Twitterze trener Tomasz Niedbalski.
Kluczowa akcja Diduszki:
- Dobrze wiesz, że takich gości jak ja, którzy idą na każdą zbiórkę w ataku, nie ma za dużo w lidze. Może jeszcze mój brat, no i ostatnio robi to także Mateusz Kostrzewski. To tak jest, że 30 razy piłka pójdzie w lewo, a ja prawo, ale za 31 razem spotkamy się w tym samym miejscu. Tak było właśnie w tej sytuacji - skromnie przyznaje koszykarz z Bytomia.
- Cieszę się z tego, że mogę występować w tak charakternej drużynie. Nigdy się nie poddajemy. Mamy determinację i dla nas ta seria nie jest jeszcze skończona - dodaje Bartosz Diduszko.
ZOBACZ WIDEO Derby Madrytu dla "Królewskich"Jego pojedynek z Mateuszem Kostrzewskim jest jednym ze smaczków rywalizacji w serii półfinałowej Polskiego Cukru z BM Slam Stalą. Polacy walczą twardo, ale czysto. To aż chce się oglądać. - Podoba mi się taka walka. Ścieramy się, ale żaden z nas nie odpuszcza. Wszystko jest w duchu fair-play, nie ma nieczystych zagrań - tłumaczy Diduszko.
Obaj mają podobną charakterystykę: są waleczni i charakterni, dobrze radzą sobie w sytuacjach podkoszowych. Nieźle biegają do szybkiego ataku. - Głównie bazujemy na grze bez piłki. Mateusz gra bardzo dobrze w tej serii - ocenia gracz toruńskiego zespołu.
Kostrzewski drugi raz w tej serii był najskuteczniejszym graczem "Stalówki". Zdobył 18 punktów i taka jest właśnie jego średnia w meczach półfinałowych. Rewelacyjne osiągnięcie, które musiało zrobić wrażenie na siedzącym na trybunach Mike'u Taylorze, szkoleniowcu reprezentacji Polski.
- Gra bardzo dobrą koszykówkę. Jestem bardzo pozytywnie zbudowany jego postawą - chwali swojego zawodnika Emil Rajković, trener "Stalówki".
Polski Cukier przegrywa z BM Slam Stalą 1:2 w serii do trzech zwycięstw. Kolejne spotkanie w czwartek (17:45).