Przedstawiciele Stelmetu Enei BC Zielona Góra nie ukrywają, że inspiracją do wydania tego niecodziennego oświadczenia był wpis na Instagramie klubu kibica KK Zastal, który wkleił przekreśloną trąbkę po wizycie we Włocławku.
- Atmosfera w "Hali Mistrzów" jest świetna, ale te trąbki są kompletnie nie ma miejscu. Przez to doping traci swój urok - napisał jeden z kibiców, który był we Włocławku na meczu.
Klub wydał komunikat, w którym zakazuje używania trąbek w hali CRS w Zielonej Górze. Pod oświadczeniem podpisał się Janusz Jasiński, właściciel zielonogórskiego klubu.
Treść oświadczenia:
"Drodzy kibice!
Naszemu klubowi bardzo zależy na głośnym dopingu kilku tysięcy gardeł. Wiemy, jaką moc potraficie dać z trybun. Udowodniliście to niejednokrotnie. Nie chcemy, aby głośne kibicowanie na trybunach, zagłuszały trąbki. One nie mają nic wspólnego z koszykówką. Zostawmy je fanom skoków narciarskich.
Postanowiliśmy z dniem 15 maja 2018 roku wprowadzić oficjalny ZAKAZ TRĄBIENIA na meczach koszykówki w hali CRS. Chcemy, aby hala była przyjaznym miejscem dla uszu Was i Waszych dzieci. Chcemy pozytywnego dopingu. Chcemy nadal być Napędzani Kibicami!
Wierzę, że mimo wczesnej pory (oba mecze półfinału z Anwilem Włocławek rozgrywamy o 17:45), pojawicie się w klubowych barwach i dacie naszym chłopcom mnóstwo dobrej energii.
Do zobaczenia w CRS!"
Na reakcję włocławskiego klubu nie trzeba było długo czekać. Michał Fałkowski napisał na Twitterze: "Wolę wypełnioną halę po brzegi i 4 tys. kibiców, w tym nawet te ok. 500 trąbek (tyle kibicom rozdał nasz sponsor 2 lata temu), niż 3 tys. kibiców w obiekcie na 5 tys."
Wolę wypełnioną halę po brzegi i 4 tys. kibiców, w tym nawet te ok.500 trąbek (tyle kibicom rozdał nasz Sponsor 2 lata temu), niż 3 tys. kibiców w obiekcie na 5 tys.#NapędzaniKibicami, do zobaczenia jutro w CRS! https://t.co/deVljcp8V1
— Michał Fałkowski (@MichFal) 15 maja 2018
ZOBACZ WIDEO Uciekali przed Małyszem w charytatywnym celu