20 tam, 18 tu. Litwini dominowali pod koszem i ponownie pewnie ograli Polaków

PAP / Adam Warżawa / Adam Hrycaniuk w walce z Litwinami
PAP / Adam Warżawa / Adam Hrycaniuk w walce z Litwinami

Trzeciej porażki w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata doznali koszykarze reprezentacji Polski. W Ergo Arenie podopieczni Mike'a Taylora okazali się gorsi od Litwinów, przegrywając 61:79.

W tym artykule dowiesz się o:

Powalczyli, ale wygrać nie zdołali. Jeszcze w czwartej kwarcie Polacy przegrywali różnicą zaledwie czterech oczek, jednak w końcówce faworyci z Litwy pokazali klasę.

Biało-Czerwoni mieli ogromne problemy w strefie podkoszowej, gdzie nie do zatrzymania byli Domantas Sabonis, Jonas Valanciunas i Arturas Gudaitis - łącznie trio to zaliczyło 39 oczek (16/24 z gry).

Zaczęło się nieźle, bo od prowadzenia 7:0. Polacy trafiali z dystansu i przewagę utrzymywali do połowy drugiej kwarty. Potem do głosu doszli goście. Poprawili znacznie defensywę i potrafili seryjnie zdobywać punkty spod samego kosza. Pierwszą połowę zakończyli serią 13:3, dzięki której do szatni schodzili mają 11 oczek przewagi.

Po zmianie stron długo Biało-Czerwoni nie mogli się zbliżyć. Udało się dopiero po trójkach Adama Waczyńskiego i Michała Sokołowskiego, a przewaga Litwinów spadła do zaledwie czterech oczek (51:47). Dainius Adomaitis zareagował jednak bardzo szybko - wziął czas i ustawił swoich podopiecznych.

Pod koszem znowu szalał Sabonis, a niezwykle ważne trójki trafiał Adas Juskevicius. To ich zagrania ostatecznie odebrały Polakom jakiekolwiek nadzieje na sukces. Szarpał Mateusz Ponitka (16 punktów, 5 zbiórek i 4 asysty), który był najlepszym graczem w naszej drużynie. Na niewiele się to jednak zdało.

Litwini do perfekcji wykorzystywali przewagę pod koszem. Sabonis wywalczył 17 oczek (8/12 z gry) i 7 zbiórek, Gudaitis (4/4 z gry) i Valanciunas dołożyli po 11 punktów, a Juskevicius trafił czterokrotnie zza łuku.

Zwycięstwem tym ekipa Adomaitisa zapewniła sobie triumf w naszej grupie odnosząc piąte kolejne zwycięstwo. Polacy z bilansem 2:3 pozostają w walce o drugą pozycję. Żeby tak się stało muszą wygrać w niedzielę 1 lipca w Prisztinie z Kosowem.

Polska - Litwa 61:79 (17:14, 8:22, 22:17, 14:26)

Polska: Mateusz Ponitka 16, Łukasz Koszarek 8, Maciej Lampe 7, Adam Waczyński 6, Michał Sokołowski 6, Aaron Cel 6, Tomasz Gielo 5, Adam Hrycaniuk 4, Kamil Łączyński 3, Karol Gruszecki 0, Dominik Olejniczak 0, Marcel Ponitka 0.

Litwa: Domantas Sabonis 17, Adas Juskevicius 14, Jonas Valanciunas 11, Arturas Gudaitis 11, Jonas Maciulis 8, Mindaugas Kuzminskas 5, Lukas Lekavicius 4, Mantas Kalnietis 4, Eimantas Bendzius 3, Renaldas Seibutis 2, Rokas Giedraitis 0, Marius Grigonis 0.

DrużynaMWPPKT+/-
Litwa 5 5 0 10 439:302 +138
Polska 5 3 2 7 333:340 -7
Węgry 4 2 2 6 283:283 0
Kosowo 4 4 0 4 249:379 -130

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Chichot Europy po odpadnięciu Niemców. "Żegnają się z turniejem na własne życzenie"

Komentarze (6)
avatar
marolstar
29.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Reprezentacja to Ponitka i 11 wkładów do koszulek. Mamy reprezentacje na poziomie hokej na lodzie i tyle. Jeszcze niech mi jakiś mędrca napisze że nie powinniśmy korzystać z naturalizowanych za Czytaj całość
avatar
eeeee
28.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Koszarek na parkiecie a rozgrywa Waczyński...czy można to racjonalnie wytłumaczyć? 
Thewizards
28.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A może by tak zamiast 2 PL wprowadzić 5 PL na parkiecie ? ;)
A serio, to przepis o 2 PL NIC NIE ZMIENIŁ ! jak byliśmy słabi tak słabi jesteśmy... 
avatar
amazing_one
28.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jakoś drużyn na zdecydowanie odmiennych poziomach, co tylko pokazuje wynik końcowy